Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

BIP WiMBP

Biuletyn Informacji Publicznej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie

Licznik odwiedzin

Stronę odwiedzono:
26860772 razy

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

Współpraca z

Współpraca z

Współpraca z

SBP

DKK

Legimi

 

Logowanie do SOWA2

 

Deklaracja dostępności

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Kalendarz wydarzeń

Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Zapytaj bibliotekarza

fb WiMBP

 

Archiwum wydarzeń 2018

„Wisłocka, czyli jak to ze sztuką kochania było” - Konrad Szołajski – spotkanie DKK – relacja z Filii nr 10

26-03-2018

„Wisłocka, czyli jak to ze sztuką kochania było” - Konrad Szołajski 

– spotkanie DKK – relacja z Filii nr 10

 

3 marca 2018 r., na czwartkowym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki, omówiona została kolejna lektura. Tym razem była to książka pt. „Wisłocka, czyli jak to ze sztuką kochania było” autorstwa Konrada Szołajskiego. Przy okazji rozmowy klubowiczki podzieliły się swoimi opiniami na temat filmu poświęconego Michalinie Wisłockiej pt. „Sztuka kochania : historia Michaliny Wisłockiej” w reżyserii Marii Sadowskiej.

Jolanta Jędryka

 

„Wisłocka, czyli jak to ze sztuką kochania było” - Konrad Szołajski 
Konrad Szołajski urodził się w 1956 r. w Warszawie, jest reżyserem i scenarzystą filmowym. Posiada stopień doktora na Uniwersytecie Śląskim, gdzie jest wykładowcą na wydziale Radia i Telewizji, wykłada także w łódzkiej Szkole Filmowej. Książka „Wisłocka, czyli jak to ze sztuką kochania było” jest jego debiutem literackim. Bohaterką jest postać autentyczna, doktor nauk medycznych, ginekolog i seksuolog. W 1978 r. został wydany jej popularno-naukowy poradnik z dziedziny seksuologii, który stał się bestsellerem. Akcja książki Konrada Szołajskiego rozgrywa się w tym właśnie czasie. Michalina Wisłocka jest już uznaną lekarką, kobietą po pięćdziesiątce (urodziła się 1 lipca 1921 r.), która z uporem propaguje świadome macierzyństwo, zabiega także o większą otwartość w sprawach seksu. Jej bezkompromisowość, swobodne wygłaszanie niekiedy kontrowersyjnych poglądów, powodują, że oprócz przyjaciół, ma także wielu wrogów i to wpływowych.
 

Dzisiaj już nie pamiętamy, że w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku były tylko wydawnictwa państwowe, a skierowanie książki do druku wymagało zgody cenzury. W przypadku Michaliny Wisłockiej w sprawę były, oprócz cenzury, zaangażowane osobistości z wysokiego partyjnego szczebla. Jak przedstawia to autor, aby uniemożliwić Wisłockiej publikację gorszącego podręcznika, poddano ją inwigilacji SB; podsłuchiwane były jej rozmowy telefoniczne, przeszukano gabinet lekarski i mieszkanie. Prowadzący kontrolę oficer SB grzebał w najbardziej osobistych notatkach, szukając haków na panią doktor. Oficer SB to postać wymyślona na potrzeby fabuły, niemniej jednak takie metody nie były wtedy fikcją.
 

Przy okazji poznawania perypetii związanych z wydaniem „Sztuki kochania” dowiadujemy się, że we wrześniu 1976 r. Wisłocka była w Rzeszowie jako prelegentka Towarzystwa Planowania Rodziny. Co prawda w swoim sprawozdaniu nieco przekręca nazwy niektórych miejscowości, ale bez trudu rozpoznajemy Tryńczę i Łopuszkę Wielką; nazwy większych miejscowości, od Rzeszowa począwszy, poprzez Dębicę, Pustków, Przemyśl czy Żurawicę są już zapisane prawidłowo. W tym momencie możemy tylko podziwiać Wisłocką, która mając 55 lat, „Żukiem” (!) przyjechała z Warszawy i później objeżdżała województwo rzeszowskie, tarnowskie i przemyskie, szerząc oświatę zdrowotną (nawiasem mówiąc, w latach siedemdziesiątych „Żuk” były samochodem dostawczym, zaś „Nysa” - osobowym).


Niestety, zupełnie w tle narracji pozostają takie wydarzenia, jak czerwcowe strajki w Radomiu, Płocku i Ursusie oraz wprowadzenie kartek na cukier w lipcu 1976 r., natomiast z lektury można wnioskować, że władze partyjne więcej energii poświęcają, aby przeszkodzić w wydaniu „Sztuki kochania”, niż opanowaniu strajków i powstaniu Komitetu Obrony Robotników.


Jak autor wspomina w „Posłowiu”, przed laty nakręcił film dokumentalny „Sztuka kochania według Wisłockiej”, miał więc dostęp nie tylko do wydanych już książek jego bohaterki, ale także do niepublikowanych pamiętników. Mimo wszystko jednak „Wisłocka, czyli jak to ze sztuką kochania było” nie wytrzymuje konfrontacji z podobnymi książkami, nad jakimi mieliśmy okazję wcześniej dyskutować w naszym DKK.

Maria Suchy

------------------------------------------------------------------------------------

GALERIA

 

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: