Stronę odwiedzono:
26854419 razy
|
Wakacyjny cykl „Bibliotekarz poleca najmłodszym”
Bardzo zabawnie Wojciech Ulman przenosi przygody smoka do Rzeszowa. W wierszowanej bajce o tytule „Smok rzeszowski”, smok był widziany przez autora/narratora w dzieciństwie w okolicach rzeki Czarna koło Głogowa: „Otóż w Czarnej, tuż pod borem, mieszkał smok co był potworem. Ogon długi miał, zielony, duże oczy jak balony…”. Smok terroryzował okoliczne wsie, zjadał kury, koty, kozy, „ w Zaczerniu most rozwalił …”. Bardzo się rozpanoszył, dlatego sołtys zdecydował, aby gada podstępem przy pomocy zwierzyny ściągnąć do wykopanego dołu, a tam czekała na niego niespodzianka. Smok za nic miał takie podstępy, z każdej (bo nie jedna zasadzka była przygotowana) wychodził zwycięsko. Wojciech Ulman w humorystyczny sposób opisuje przygody smoka i ludzi, na koniec jednak zwalnia ludność rzeszowską z poczucia winy za unicestwienie smoka, ponieważ na ostatnie jego miejsce zamieszkania wskazuje Kraków.
Krystyna Maczuga-Długosz