Stronę odwiedzono:
26850902 razy
|
„Dookoła świata z książką
– Gdzie mieszka Święty Mikołaj?” – relacja z Filii nr 20
Dzyń, dzyń, dzyń! Dzyń, dzyń, dzyń! Czy słyszycie dzwoneczki!? To Mikołaj w swoich saniach jedzie do grzecznych dzieci! Jednak nie jest sam. I nie chodzi o renifery. Obok niego na miotle leci czarownica! Tylko dlaczego też niesie worek pełen prezentów? Wśród krzaków skrada się tajemniczy chochlik, a w jeszcze jednych saniach mknie bogato wystrojony dziadziuś ze śliczną dziewczynką u boku. Kim oni są? Cóż, musicie wiedzieć, że Mikołaj nie jest sam.
5 grudnia, podczas kolejnego spotkania z cyklu „Dookoła świata z książką” w Filii nr 20 WiMBP w Rzeszowie odwiedziliśmy Finlandię, a dokładnie miasteczko Świętego Mikołaja, Rovaniemi. Dowiedzieliśmy się jak wygląda najprawdziwsza fabryka zabawek, w której elfy co roku ciężko pracują aby dzieci cieszyły się z pięknych prezentów. Poznaliśmy legendy oraz ciekawostki dotyczące sympatycznego brodacza, jego przyjaciół i wiernych reniferów. Wzięliśmy także udział w teście sprawdzającym naszą wiedzę na temat tajemnic hojnego staruszka. W razie wątpliwości szukaliśmy odpowiedzi w książce „Wielka wyprawa Świętego Mikołaja” Armanda Eisena.
Jednakże Rovaniemi nie było naszym jedynym przystankiem. Odwiedziliśmy Rosję, Norwegię, Włochy i wiele innych państw aby poznać istoty, które podobnie jak Mikołaj przybywają do dzieci w grudniu z workami pełnymi prezentów. Befana, Nisse, Dziadek Mróz, Śnieżynka, Aniołek i nie tylko oni, dbają by każdy otrzymał upominek za cały grzeczny rok. Poznaliśmy także rozmaite tradycje mikołajkowe z całego świata.
Po zdobyciu tak obszernej wiedzy, przyszedł czas na zabawę.
Podczas gry w prezentowe memory wymienialiśmy zabawki, jakie chcielibyśmy dostać od Mikołaja.
Jednak prawdziwym wyzwaniem dla dzieci było naśladowanie elfów pakujących upominki. Pomocnicy Mikołaja mają tak wiele do zrobienia i tak wielu oczekujących! Sprawdziliśmy czy i my możemy im pomóc. Jak szybko uda nam się zapakować prezenty? A może jeszcze szybciej je rozpakujemy? Podczas próby padło kilka rekordów i niektórzy mogą śmiało zaoferować elfikom swą pomoc.
Pod koniec spotkania dzieci czekała niespodzianka. Wystawa malowanych Mikołajów, bałwanków i innych świątecznych milusińskich, wykonanych przez czytelniczkę biblioteki.
Nasza wyprawa po świecie w poszukiwaniu Mikołaja oraz jego pomocników była niezwykle fascynująca.
A jak sprawdzić czy ktoś z nich odwiedzi nas w nocy z prezentami?
To proste. Wzorem małych Amerykanów przygotujcie ciasteczka dla swojego magicznego gościa. Jeśli rano znajdziecie nie tylko prezenty pod poduszką, ale też okruszki na talerzyku, będzie to znak, że na pewno odwiedził was najprawdziwszy Mikołaj. W końcu wiemy, że jest łasuchem i nie mógłby oprzeć się słodkim wypiekom.
Sylwia Wierzbińska
------------------------------------------------------------------------------------------