Stronę odwiedzono:
26852146 razy
|
Bibliotekarz poleca - Caroline Lea "Kobieta ze szkła" - recenzja
Dawno temu w mroźnej Islandii Rósa straciła ojca i została sama z chorą matką. Z pomocą przychodzi jej propozycja małżeństwa z wdowcem Jónem. Mężczyzna jest zamożnym i niezależnym przywódcą swej osady. Jednak tajemnica dotycząca poprzedniej żony Jóna nie daje Rósie spokoju, zwłaszcza podsycana przez plotki jego poddanych. Zbliża się surowa zima, a dziewczyna musi walczyć o przetrwanie w domu swego męża pełnym sekretów, gdzie duch zmarłej Anny wciąż jest obecny.
Pozornie książka Caroline Lea skupia się na życiu kobiet w XVII wiecznej Islandii, jednak szybko dostrzegamy antropologiczną wszechstronność tej pozycji. Podążając za wewnętrznymi rozterkami głównej bohaterki, tak naprawdę poznajemy zasady funkcjonowania całej społeczności w jakiej dziewczyna się znajduje. Jak wiadomo Islandia jest krajem w pewnym sensie odizolowanym. Nie chodzi jedynie o jego wyspiarskie położenie, ale także skromną populację. Dlatego możemy zauważyć przedstawioną w powieści specyficzną integralność mieszkańców poszczególnych osad i wiosek. Obywatele wiedzą jak ważna jest jedność w konfrontacji z dzikością surowej natury swego państwa. Jednak kolektywny charakter egzystencji oznacza jednocześnie osamotnienie jednostki. I jest to prymarny motyw „Kobiety ze szkła” - samotność, ciche trwanie we własnych emocjach i tajemnicach. Główni bohaterowie powieści są zamknięci, ich uczucia niewypowiedziane, a gdy pewne sekrety wypływają na wierzch, spotykają się z odrzuceniem niczym zakażona kończyna w zgodnym organizmie.
Niewątpliwie realnym „potworem” ukazanym w tej historii nie jest istota materialna skrywająca się w groźnej przyrodzie czy ludowych wierzeniach lecz plotka, która w społeczeństwie nie tylko zniekształca prawdę, ale prowadzi do rządzy mordu i chaosu. Przez nią nikt żyjący pośród innych nie może być sobą, czy choćby poznać siebie. Takie właśnie piętno niesie ze sobą uwikłanie w małą wspólnotę.
Książka okazuje się także w ciekawy sposób odmalowywać sylwetki męskich postaci – w szczególności męża Rósy, Jóna. Jest to bohater do samego końca niezwykle tajemniczy, przez co nie jesteśmy w stanie jednoznacznie ocenić jego postępowania czy motywacji.
Właśnie ze względu na wszechobecną tajemnicę dzieło Caroline Lea jest tak ciekawe. Czy mamy do czynienia ze złem, o którym szepczą mieszkańcy osady? Czy Jón zasługuje na potępienie? A może gdzieś tam, w mroźnych odmętach, kryje się prawdziwy sprawca cierpień głównych bohaterów?
„Kobietę ze szkła” trudno umieścić w ramie jakiegokolwiek gatunku literackiego. Jest to przede wszystkim powieść trzymająca w napięciu, zagadkowa, czasami wręcz groźna, ale także o dziwo… czuła. W niezwykle subtelny sposób pomaga nam poznać naturę samotnego człowieka, starającego się przetrwać w rzeczywistości zimnej, nieprzystępnej Islandii. Nie jest to tylko mroczna baśń o kobiecie, ale o „ludziach ze szkła” – kruchych, a jednocześnie wytrzymałych, którzy potrafią i pękać i kaleczyć.
Dla wielbicieli Islandii, wspaniałych portretów ludzkich oraz tajemnic, ta pozycja będzie obowiązkowa.
Informacja o książce w katalogu online >> Kobieta ze szkła
Link do recenzji:
https://www.facebook.com/WiMBPwRzeszowie/posts/3205838572876867?__tn__=K-R
Sylwia Wierzbińska
-----------------------------------------------------