29 sierpnia - Piknik z „Antonówką” Marka Janczyka
Spotkanie DKK dla młodzieży w Filii Nr 5
Piknik zazwyczaj urządza się w lecie, żeby siedząc na rozłożonym wśród pachnącej łąki kocu, znaleźć się bliżej przyrody, dostrzegać jej piękno i delektować się leniwie płynącym czasem. Ciepło i niepowtarzalny urok takiego klimatu odnajdujemy w powieści Marka Janczyka „Antonówka”. Dlatego też sierpniową dyskusję na temat jego książki prowadziliśmy na pikniku pośród bibliotecznych regałów.
Już pierwsze słowa tekstu wprowadzają nas w nastrojowość. Czytelnik czuje powiew wiatru, widzi kuter rybacki, na tle zachodzącego słońca, słyszy przekrzykiwania ptaków, albo spogląda na dzieci siedzące na drzewie, którego konar delikatnie kołysze się nad „falującą wstęgą kukurydzy”… Takich urokliwych opisów przyrody w powieści jest wiele. Natomiast sama fabuła nieco zawodzi. Rozwija się zbyt szybko, brakuje głębszego rozbudowania postaci, co w rezultacie z ciekawego pomysłu, jakim jest m.in. uczynienie miejscem akcji wioski; bohaterem dorastającego chłopaka; poruszenie tematu brania przez chłopców środków chemicznych na przyrost mięśni, czyni książkę interesującą w odbiorze, lecz brakuje w niej głębi.
O pozycji tej, dyskutowaliśmy podczas sierpniowego spotkania DKK dla młodzieży, w Bibliotece, na Osiedlu Budziwój. Zdania były podzielone.
Oto opinie Klubowiczów:
„Książka zawiera piękne opisy przyrody, jednak niektóre sytuacje są bardzo naiwnie przedstawione. Moim zdaniem powieść ta powinna być trochę dłuższa, a wątki bardziej rozbudowane. Za to jeden z nich, dotyczący brania odżywek na przyrost mięśni może stanowić wzór i pouczenie dla tych, którzy po takie specyfiki sięgają”. (Maciek)
„Moim zdaniem warto przeczytać „Antonówkę”. Nastrój w tej książce jest ciepły, spokojny. Autor ciekawie opisał wspomnienia bohatera. Jest to książka lekka, przyjemna, w sam raz na wakacje.” (Ola)
„Myślę, że nie warto czytać tej książki, ponieważ głównie opisuje ona branie odżywek na przyrost mięśni, a niektóre postacie są nierealistyczne. Ogólnie pomysł był dobry i niebanalny, szczególnie zainteresowania Kaliny astronomią i motyw znalezienia skarbu-autor powinien bardziej rozwinąć ten wątek.” (Izabela)
„Myślę, że tę książkę warto przeczytać. Mnie się podobała. Szybko się ją czytało. Jedna rzecz, która była trochę nierealna to sytuacja kiedy Julian po latach spotyka Kalinę i od razu się w niej zakochuje.” (Diana)
Po wypowiedziach Młodych Czytelników, można wnioskować, że powieść zawiera zarówno plusy jak i minusy. Których więcej, to już zależy od gustu czytającego.
Zapraszamy na kolejne spotkanie - już 15 września!
Aldona Wiśniowska