Stronę odwiedzono:
26850812 razy
|
Minimalizm - czy to moda?
Spotkanie z blogerką Pauliną Szalą w Filii nr 5
Minimalizm to pojęcie odnoszące się do wielu dziedzin: muzyki, literatury, architektury, ale też filozofii. Ta życiowa postawa, w ostatnim czasie stała się bardzo popularna zarówno na świecie jak i w Polsce, głównie za sprawą blogerów. Z kolejnymi wpisami idą w parze również książki, te polecane, czytane przez autorów blogów, oraz ich własne dzieła. Czym minimalizm jest, a czym nie? Czy jest chwilową modą, czy może lekiem na wszechobecny konsumpcjonizm i szybkie tempo życia?
Bo przecież dobrobyt i dobrostan to dwa różne określenia i nie zawsze są sobie bliskie. Można dużo mieć, otaczać się mnóstwem rzeczy materialnych, mnogością ludzi, spraw, kolejnych zajęć... ale nie być szczęśliwym, nie czuć się dobrze z sobą samym.
I właśnie na te i inne pytania i zagadnienia, 28 lutego, w piątkowy wieczór w Filii nr 5, odpowiadała Paulina Szala - autorka bloga More and Less, entuzjastka minimalizmu i książek. Wyjaśniała zebranym, jak to się stało, że sama zainteresowała się minimalizmem i co taka postawa wniosła w jej życie. Przedstawiała, jak zmienił się jej świat odkąd przewartościowała swoje podejście do rzeczy, ale też siebie samej. Jak mówiła, kiedy ograniczyła potrzeby, pozbyła się zbędnych ubrań, zakończyła relacje, które nie były dla niej budujące - zauważyła, że "uporządkowanie przestrzeni" przyniosło jej zadowolenie, lepsze poznanie siebie, pewną moc sprawczą, czuła, że wreszcie sama decyduje, czego chce. Zaczęła bardziej świadomie dysponować finansami, kupując to, czego naprawdę potrzebuje, nie ulegając pokusie przecen, reklam i podszeptów otoczenia. Także swój czas skierowała na rozwój duchowy, pogłębiając swoją wiarę i odnajdując w Bogu sens istnienia. A przecież chrześcijaństwo ma dużo wspólnego z minimalizmem, wystarczy wspomnieć ascezę, prym ducha nad materią, umiar.
Anna Mularczyk-Mayer w swojej książce "Minimalizm po polsku" przypomina, że postawy przeciwne do postępowania ogółu istniały od dawna, o czym możemy przekonać się śledząc historię.
Czy mamy więc do czynienia z pewną "rewolucją"? Oceni czas. Ale, jak zaznaczyła Paulina Szala oraz podkreślają inni minimaliści, warto w życiu zwolnić tempo i zwrócić uwagę na to, co dla nas ważne, co nam daje poczucie radości, bo przecież bogactwo możliwości tkwi w nas samych - wedle łacińskiej maksymy "Omina mea mecum porto - Wszystko, co moje, noszę ze sobą."
Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy ten wyjątkowy wieczór spędzili w Filii nr 5.
Aldona Wiśniowska
Wydarzenie dofinansowane zostało w ramach Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego na rok 2020.
*Książki o minimalizmie w serwisie Legimi >> minimalizm
----------------------------------------------------------------------------
GALERIA