Stronę odwiedzono:
26850680 razy
|
30 lipca w letni upalny dzień po raz kolejny spotkaliśmy się, aby porozmawiać na temat książki Andrzeja Stasiuka – „Jadąc do Babadag” uhonorowanej Nagrodą „Nike”.
Tym razem udaliśmy się w podróż do Babadagu. Długa to była podróż, dla niektórych osób dość męcząca. Nie wszyscy dotarli do celu. Andrzej Stasiuk pokazał nam w swojej podróży zapomniane miasteczka, wioski wschodnioeuropejskie, zapomniane miejscowości, gdzie czas zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu. Bohaterowie Andrzeja Stasiuka, prości ludzie żyją jakby na innej planecie, nie czują uciekającego czasu, nie wyczekują niczego, nie patrzą w przyszłość.
Czyżby Andrzej Stasiuk pochwalał tę bierność, czy podoba mu się ten spowolniony, niezmierzony czas, ta bierność....?
Czy chciałby żyć w tych rejonach, gdzie nie czuje się uciekającego czasu, nie wyczekuje niczego, nie patrzy się w przyszłość ?
Rozmowa wokół książki Stasiuka wywołała wiele kontrowersji. Część osób stwierdziła, że nie przeczytała książki do końca, że przeszkadzały im opisy szare, bez emocjonalnego zaangażowania, nie podobał się sposób narracji pomimo, że książka pisana jest starannym poetyckim językiem.
Zdecydowana większość stwierdziła, że autor opisuje biedne tereny w opozycji do ¼ „bogatego świata”, pokazuje te miejsca, żeby udowodnić, że świat nie jest taki piękny, że wszędzie żyją ludzie : szczęśliwi i mniej szczęśliwi. Takie jest życie.
A. Stasiuk uzupełnia obraz świata, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, każdy ma inny sposób postrzegania i zapisywania rzeczywistości. Jest otwarty na świat, kocha ludzi, dąży do kontaktu z nimi, charakteryzuje go postawa życzliwości.
Czytelnicy uznali, że Andrzej Stasiuk i jego pisarstwo, stwarza pewien punkt odniesienia wobec literatury wysokiej, tej pięknej, wartościowej i uznanej przez grono odbiorców. Napotykana „brzydota”, która na początku bulwersuje – z czasem zostaje doceniona ze względu na wartości historyczne, swoją indywidualność, odmienność, nowe spojrzenie w odniesieniu do „ładnych i przyjemnych” dla odbiorców sztuki.
Uczestnicy spotkania stwierdzili, że autor popularyzuje najbardziej nieznane miejsca, dlatego też książkę należy uznać bardziej za krajoznawczą, podróżniczą, przyjmującą formę przewodnika po zapomnianej Europie.
Spotkanie uatrakcyjniła pani Anna Borejko przeczytawszy nam swoje opowiadania : „Księżyc” i „Baśka”. Wyjątkowość tych utworów rozpatrywaliśmy w szerszym kontekście. Pierwsze opowiadanie dotyczyło poszukiwania przyjaźni i miłości, drugie pełne refleksji pozwoliło spojrzeć na prawdę z innej strony : relacji między pokoleniami, dziećmi dorosłymi, zabieganymi, zaabsorbowanymi pracą, przyjmującymi pomoc starszych jakby się im słusznie należała. To opowiadanie zmusza do zadania pytania o sens więzi między ludźmi, o zbliżenie się do siebie, a przede wszystkim o potrzebie rozmowy i okazywania miłości.
Kolejne spotkanie DKK w Bibliotece F.6 odbędzie się 27.08.2007 r. i poświęcone będzie książkom: Janusza L.Wiśniewskiego – „Samotność w sieci” i Umberto Eco - „Tajemniczy płomień królowej Loany”.