Stronę odwiedzono:
26850873 razy
|
POTOP SZWEDZKI 1655-1660 r.
Prelekcja Rafała Kocoła z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie –
Filia nr 7
„Potop szwedzki 1655-1660”, to tytuł prelekcji, którą wygłosił Rafał Kocoł z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, 9 grudnia 2015 r., w Filii nr 7 WiMBP w Rzeszowie, z okazji 360. rocznicy obrony Jasnej Góry. Spotkanie, w ramach cyklu: „Historia Polski w zarysie”, odbyło się dla uczniów kl. IIc Gimnazjum nr 17 (op. Alina Daszkiewicz i Anna Roga) i kl. 3TP z VII Liceum Ogólnokształcącego (op. Dorota Frańczak i Marzena Szpunar).
Po zakończonej w 1648 r. wojnie trzydziestoletniej zwycięska armia szwedzka stanęła przed problemem finansowym. Kasa królewska świeciła pustkami, a żołnierze upominali się o żołd. Wojsko stało bezczynnie i groziło to różnymi konsekwencjami. Dodatkowo po wygranej wojnie Szwedzi opanowali prawie cały akwen M. Bałtyckiego z wyjątkiem wybrzeża, które kontrolowała Rzeczpospolita. Państwo polskie wycieńczone walkami z kozakami i uwikłane w konflikt zbrojny z Rosją stało się naturalnym i wydawałoby się łatwym celem zaborczej Szwecji. Gdy w 1654 r. tron szwedzki objął Karol X Gustaw wojna z Polską była pewna. Król Jan Kazimierz miał ograniczone możliwości obrony. Bazował głównie na pospolitym ruszeniu i prywatnych oddziałach poszczególnych magnatów, którzy często uprawiali swoją politykę, jakże różną od polskiej racji stanu.
W lipcu 1655 r. wojska szwedzkie przekroczyły granice Rzeczypospolitej wkraczając do Wielkopolski i na teren Litwy. Ponad trzydzieści tysięcy doświadczonych żołnierzy z liczącą ponad sto armat artylerią, bardzo szybko pokonało pospolite ruszenie pod Ujściem, zaś Wlk. Ks. Litewskie poddało się bez walki. Na stronę szwedzkiego władcy przeszedł litewski magnat Janusz Radziwiłł. Nie dość tego. Zerwał unię Polski i Litwy, chcąc w przyszłości uzyskać dla siebie koronę królewską. We wrześniu 1655 r. pod Żarnowem armia szwedzka pokonała armię królewską dowodzoną osobiście przez polskiego króla Jana Kazimierza. Władca Rzeczpospolitej musiał uchodzić na Śląsk. Szwedzi, uszczelniając granicę ze Śląskiem, rozpoczęli oblężenie Jasnej Góry. Było to miejsce ważne dla wszystkich Polaków, związane z kultem maryjnym, ale stanowiło też dla Karola Gustawa istotny punkt strategiczny. Twierdza jasnogórska chroniona wałami, liczną artylerią i bitną choć niedużą załogą (około 250 osób) dowodzoną przez prowincjała zakonu Paulinów Augustyna Kordeckiego, stawiała opór ponad miesiąc – od 18 listopada do 27 grudnia 1655 r. Ponad 3 tys. żołnierzy szwedzkich, dowodzonych przez gen. Burcharda Müllera wspomaganych ciężką artylerią musiało odejść spod murów twierdzy z niczym.
Oblężenie Jasnej Góry spowodowało przełom w walce Polaków przeciwko szwedzkiemu najeźdźcy. Do tej pory Szwedzi bardzo szybko zajmowali poszczególne połacie Królestwa Polskiego – stąd potoczna nazwa wojny „potop szwedzki”. Teraz jednak wzmógł się w polskim społeczeństwie duch walki nie tylko wśród szlachty, ale również wśród chłopów. Do kraju powrócił Jan Kazimierz (śluby lwowskie), zaś na czele armii polskiej pojawili się dowódcy tej klasy, jak hetman Stefan Czarniecki czy hetman Jerzy Sebastian Lubomirski. Zabiegi dyplomatyczne oraz bitwy u ujścia Sanu do Wisły, pod Warką, pod Warszawą czy pod Prostkami, spowodowały wycofanie się Szwedów z Rzeczypospolitej.
Walki zakończył traktat pokojowy podpisany w Oliwie w maju 1660 r., który kończył w ten sposób II wojnę północną. Państwo polskie zwycięstwo okupiło znacznymi stratami wśród ludności (której liczba pomniejszyła się o 1/3, do około 7 milionów mieszkańców), jak i wśród dóbr kulturalnych czy materialnych. Były to największe straty, jakie poniosła Rzeczpospolita do czasów II wojny światowej.
Rafał Kocoł
Muzeum Okręgowe w Rzeszowie
Dziękujemy Rafałowi Kocołowi za przygotowanie prelekcji na wspomniany temat. Dziękujemy Dyrekcji i pracownikom Młodzieżowego Domu Kultury za przygotowanie i udostępnienie sali na prelekcję.
Anna Kurowska
__________________________________________________________________________________
GALERIA