Stronę odwiedzono:
26849598 razy
|
LAUREN OLIVER – „7 RAZY DZIŚ” –
spotkanie DKK dla młodzieży – Oddział dla Dzieci i Młodzieży
Listopadowe spotkanie DKK dla młodzieży poświęcone było książce „7 razy dziś” autorstwa Lauren Oliver. Pisarka znana jest w Polsce głównie dzięki serii Delirium, natomiast „7 razy dziś” to jej debiutancka powieść. Książka bardzo spodobała się młodzieży, a jej bohaterki wywołały sporo emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych.
Poznajemy 7 dni z życia Sam, a właściwie jeden i ten sam dzień – Dzień Kupidyna, który bohaterka przeżywa raz za razem, zapętlona w czasie na skutek wypadku samochodowego, który miała wraz ze swoimi koleżankami. Sam jest jedną z najpopularniejszych dziewczyn w szkole, ma równie popularne przyjaciółki oraz przystojnego chłopaka, w którym podkochiwała się od kilku lat. Wraz z Elody, Lindsay i Ally czuje się lepsza od wszystkich i robi co tylko chce, nie przyjmując się uczuciami innych. Tragiczny wypadek i powtarzający się 7 razy dzień, zmusza nastolatkę do bliższego przyjrzenia się swojemu życiu. Dopiero po paru dniach do Sam dociera, że musi coś zmienić, aby nie dopuścić do tej tragedii. Co więcej, odkrywa na nowo swoje otoczenie, zaczyna inaczej patrzeć na swoje przyjaciółki, docenia swoją rodzinę, zmienia się, zauważa innych ludzi wokół siebie: Przeszywa mnie dreszcz na myśl o tym, jak łatwo się pomylić co do ludzi, dostrzec tylko ich jedną, malutką część i na jej podstawie ocenić całość, pomylić przyczynę ze skutkiem i na odwrót (s. 311)*.
Dziewczyna kolejno odkrywa przed czytelnikiem sekrety swoje oraz swych przyjaciółek. Okazuje się, że poprzez brak empatii, przysporzyły wiele cierpienia innym osobom. Sam tak naprawdę nie znała swoich przyjaciółek, ani też swojego chłopaka, a nawet oszukiwała sama siebie, tylko i wyłącznie z potrzeby bycia zaakceptowaną. Problemy, ukryty wstyd i brak zahamowań jaki odczuwają dziewczyny prowadzi do przemoc psychicznej, a w konsekwencji do samobójstwa jednej z uczennic, nad którą się znęcają. Trzeba 7 razy powtórzyć jeden dzień, aby Sam mogła to zrozumieć i przejść przemianę wewnętrzną. Najtrudniej jest być szczerą wobec samej siebie, a jeszcze trudniej, jak się okazuje, jest zmienić życie innych na lepsze, polegając tylko na sobie.
Próby zmiany wydarzeń kończą się bardzo różnie, każda decyzja Sam ma zupełnie inne konsekwencje, co pozwala dziewczynie dostrzec to, czego do tej pory widzieć nie chciała lub nie potrafiła zobaczyć. Być może jest to rodzaj pokuty za to kim była, jakiś indywidualny czyściec, albo nowa szansa na zmianę losu swojego i innych… To musi rozważyć każdy czytelnik samodzielnie. Jest to bardzo poruszająca lektura, tym bardziej, że historia ta mogłaby przydarzyć się każdemu z nas. Pytanie tylko, czy potrafilibyśmy odejść z tego świata ze spokojnym sumieniem i czy dostalibyśmy drugą szansę?
…A może jednak, jak stwierdzili Klubowicze, w każdym nadchodzącym dniu trzeba dostrzegać szansę na zmianę i ukierunkowanie naszego życia, tak aby nie krzywdzić innych oraz samych siebie swoimi nieprzemyślanymi decyzjami i brakiem empatii.
A może stać nas na to, żeby poczekać. Może dla ciebie jest jakieś jutro. Może dla ciebie istnieje tysiąc kolejnych dni albo trzy tysiące, albo dziesięć – tyle czasu, że możesz się w nim zanurzyć, taplać do woli, że możesz pozwolić, by przesypywał ci się przez palce jak monety. Tyle czasu, że możesz go marnować. Ale dla niektórych istnieje tylko dziś (s. 218)*.
Agnieszka Dworak
*L. Oliver, „7 razy dziś”, wyd. Moon Drive, 2015.
**Zdjęcia z wizerunkami dzieci umieszczono na stronie www za zgodą rodziców i opiekunów.
-----------------------------------------------------------------------
GALERIA