Stronę odwiedzono:
26842857 razy
|
Ars Poetica
to równoczesny błysk spojrzeń
na ziemię i Ziemię
z perspektywy księżyca
i przez
najczulszy mikroskop
stara sztuczka wykradziona bogom
hartowania rozżarzonych chwil
w lodowcu Wieczności:
chwilowe granice na nosie przemijaniu
Józef Baran
W ramach Festiwalu 4 Pory Książki i majowej Pory Poezji w Wypożyczalni Muzycznej WiMBP w promieniach zachodzącego słońca, odbyło się poetyckie popołudnie „Liryka i muzyka” – czyli spotkanie z poetą Józefem Baranem i pieśniarką Elżbieta Wojnarowską.
Nasi gości to krakowscy poeci i artyści, którzy przygotowali dla nas, utrzymany w klimacie Piwnicy pod Baranami, dwugłos słowa i muzyki. Mogliśmy usłyszeć poezje Józefa Barana recytowane przez niego samego oraz posłuchać wierszy z podkładem muzycznym Andrzeja Zarzyckiego w wykonaniu pani Elżbiety Wojnarowskiej.
Józef Baran urodził się w 1947 roku w Borzęcinie k. Tarnowa. Debiutował w 1969 r. na łamach tygodnika „Życie Literackie”. Autor kilkunastu tomików poezji. Laureat wielu nagród literackich polskich i zagranicznych. W 1989 roku jego wiersze trafiły do programów nauczania są także umieszczane w antologiach krajowych i zagranicznych.
Jego wiersze stały się inspiracją dla wielu piosenkarzy i kompozytorów, m.in. dla „Starego Dobrego Małżeństwa”, Elżbiety Adamiak, Hanny Banaszak, Krzysztofa Myszkowskiego i wspomnianego już Andrzeja Zaryckiego - wybitnego twórcy piosenki artystycznej, muzyki symfonicznej i kameralnej, pianisty i pedagoga. Od 1966 roku związanego z kabaretem Piwnica pod Baranami oraz z Ewą Demarczyk jako kompozytor i kierownik muzyczny zespołu.
Elżbieta Wojnarowska to poetka, pieśniarka, pisarka i scenarzystka. Jest laureatką licznych ogólnopolskich konkursów poetyckich i literackich. Okazjonalnie występowała w legendarnej Piwnicy pod Baranami, zapraszana tam przez Piotra Skrzyneckiego.
Na naszym spotkaniu zaśpiewała wiersze swojego przyjaciela poety Józefa Barana: „Ballada marcowa”, „Szary blues”, „Ballada o nadziei”, „Więcej czułości”, „Samotność” „Nevada”.
Uczestnikami spotkania byli miłośnicy poezji, czytelnicy, bibliotekarze. Nie zabrakło chętnych, którzy sięgnęli po tomiki poezji naszego Gościa, by otrzymać osobistą dedykację i autograf Pani Elżbiety.
Szkoda, że klimatu jaką stworzyła poezja i muzyka nie udało nam się zatrzymać na dłużej.