Stronę odwiedzono:
26841553 razy
|
W dniu 15 października 2009 r. o godz. 13.00 w Wypożyczalni Muzycznej przy ul. Żeromskiego 2 odbyło się spotkanie autorskie z pisarzem, fotografem, reżyserem filmowym, performerem Sławomirem Shuty. Było to drugie ze spotkań w ramach Rzeszowskich Spotkań z Literaturą Współczesną, których organizatorem jest Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie. Spotkanie z pisarzem poprowadził Janusz Pasterski.
Sławomir Shuty to pseudonim pisarza. Naprawdę nazywa się Sławomir Mateja. Pseudonim "Shuty" wiąże się z miejscem zamieszkania pisarza, czyli z krakowską Nową Hutą.
Ekonomista
Jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Przez pięć lat pracował w zawodach związanych z ekonomią: był przedstawicielem handlowym, pracował w dwóch bankach, był logistykiem.
Twórczość
Rok 1999 to debiut pisarza, ukazuje się (odbity na ksero jego nakładem, w ilości 100 egz.) tom opowiadań "Nowy wspaniały smak". Dwa lata później wydaje "Bełkot", a w 2002 r. "Cukier w normie". W tym samym roku pojawia się powieść hipertekstowa "Blok" - która według autora jest "recyclingiem" tekstów "Nowy wspaniały smak", "Bełkot" i "Cukier w normie". W 2004 r. nakładem W.A.B. ukazuje się "Zwał" - najbardziej znana powieść pisarza, za którą otrzymał w 2004 r. Paszport "Polityki" ("za literacki słuch, za pasję i odwagę w portretowaniu polskiej rzeczywistości") oraz nagrodę Krakowska Książka Miesiąca - styczeń 2005 r. Książka, w której opisał doświadczenia z pracy w banku została przetłumaczona na język rosyjski i węgierski. Ostatnią powieścią pisarza jest książka "Ruchy" (2008), mówiąca o ukrytej w człowieku sile, nad którą nie ma kontroli.
S. Shuty przyznał, że ma skończony kolejny tekst, konieczne jest tylko poddanie go redakcji i książka prawdopodobnie ukaże się na wiosnę 2010 r. S. Shuty publikował ponadto teksty w "Rastrze", "Lampie i Iskrze Bożej", "BruLionie" (w tym czasopiśmie drukował pierwsze poezje i opowiadania). Stale współpracuje z Ha!artem, gdzie przez pewien czas prowadził specjalny - prześmiewczo-prowokacyjno-satyryczny dodatek pt. "Baton".
Język utworów S. Shuty jest brutalny, wulgarny, prowokujący, jest językiem środowiskowym, czasem jest to slang. Jak mówił pisarz, używa "tego co jest mu najbliższe".
"Nie jestem pisarzem zawodowym".
S. Shuty stwierdził, że nadal jest amatorem, zarówno jako pisarz, jak również reżyser. Nie publikuje tekstów od razu, potrzebuje czasu, żeby skonfrontować to co napisał z nowymi pomysłami. Jak stwierdził: "tekst się cukruje, fermentuje".
Zaliczany jest to tzw. artystów antykonsumpcyjnych i antykorporacyjnych. Nazywany jest "prorokiem/papieżem antykonsumpcji". Stara się nie być pisarzem zaangażowanym. Jak mówi, wszystko co pisze jest związane z jego odbieraniem rzeczywistości, tym co go boli i tym co cieszy. Literatura według pisarza nie musi być związana z żadną ideą.
Czy jest możliwy Shuty bez Nowej Huty?
S. Shuty stwierdził, że nie przywiązuje się do miejsc. Urodził się w 1973 r. w Nowej Hucie. Tam też (na Osiedlu Kościuszkowskim) spędził większą część życia. Jednak mieszkanie w bloku mu nie odpowiada. Przez rok mieszkał na wsi, potem w centrum Krakowa. Obecnie mieszka w Jaśliskach - wsi w Beskidzie Niskim, gdzie buduje dom. Stamtąd właśnie przybył na spotkanie z rzeszowskimi czytelnikami.
S. Shuty jest także reżyserem filmów undergroundowych i twórcą projektu "Cyrk Shuty", który artysta nazywa "błazenadą na żywo". Pisarz wyznał, że wydając swoje pierwsze książki starał się je promować. W związku z tym, że nie odpowiadała mu typowa forma spotkań autorskich, postanowił, że w jego przypadku będą one wyglądały inaczej. Pojawił się więc "Cyrk Shuty" - rodzaj kabaretu, performance, gdzie prezentowane były akcje na żywo, slajd show, filmy i muzyka oraz jak sam określił różne: "głupie sztubackie dowcipy". Publiczności spodobał się ten pomysł, był świeży, nowy. Potem "Cyrk" zaczął funkcjonować samodzielnie, już bez powiązania z promocją książek. Teraz "działalność" została zawieszona, ponieważ S. Shuty zajmuje się w większym zakresie filmem.
Przy udziale S. Shuty (reżyseria, także jako aktor) powstały jak dotychczas cztery filmy: "W drodze" (2003), "Luna" (2005) - film, który zdobył pierwsze miejsce na Festiwalu Polskiego Kina Niezależnego, organizowanego przez TVP, "Oblubienica" (2008) i pełnometrażowy "Panoptykon" (2009). Publiczność obecna na spotkaniu dowiedziała się również, że S. Shuty jest w trakcie tworzenia następnego filmu - dokumentalnego.
W trakcie spotkania Sławomir Shuty chętnie odpowiadał na pytania publiczności, a na zakończenie podpisywał swoje książki.
Oprac. Alina Janiga
Dział Komputeryzacji Procesów Bibliotecznych