Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Józef Hen: "Pingpongista"

W ostatni czwartek listopada 2011 r. w czytelni Miejskie Biblioteki Publicznej w Cieszanowie spotkali się członkowie Dyskusyjnego Klubu Książki, by porozmawiać o książce Józefa Hena pt. „Pingpongista”. Dyskusję rozpoczęto od przypomnienia sylwetki autora, polskiego Żyda urodzonego w 1932 roku w Warszawie, pisarza, publicysty, długoletniego działacza Związku Literatów Polskich . Uczestnicy spotkania zastanawiali się  co zainspirowało autora do napisania „Pingpongisty”.  Prawdopodobnie było to prowadzone w latach 2000 – 2004 śledztwo dotyczące mordu na ludności żydowskiej w Jedwabnem, dokonanego przez ich polskich sąsiadów w roku 1941.                          Położenie geograficzne miejscowości Cheremiec przedstawionej w książce odpowiada Jedwabnemu. Autor nawiązuje również do autentycznych postaci i wydarzeń jakie faktycznie  miały miejsce (uroczystość odsłonięcia pomnika ku czci pomordowanych w 60-tą rocznicę zdarzenia, przemówienie prezydenta RP).Powieść Hena nie jest więc całkowicie fikcją literacką, chociaż właśnie ta fikcja  czyni ją atrakcyjniejszą i bardziej przystępną przeciętnemu czytelnikowi .Czytelnicy nasi wyznali że, ogólnie powieść ta robi przygnębiające wrażenie, dlatego próbowali znaleźć w niej wątki optymistyczne i okazało się że jest ich wiele. Nie dokonano wprawdzie ostatecznego osądzenia społeczności Cheremca, nie udało się ostatecznie potępić zła i nagrodzić szlachetności , ale jest nadzieja na zmianę. Młode pokolenie chciałoby zmyć hańbę jaką naznaczyli go ojcowie. Syn jednego z niegdysiejszych morderców pragnie odkupić winy ojca ,młodzież licealna sama organizuje się by strzec miejsc pamięci, jeden ze spadkobierców domu, który należał kiedyś do rodziny żydowskiej chce go sprzedać i pieniądze przekazać gminie żydowskiej. Na zakończenie bardzo wymownym elementem optymizmu jest padający deszcz, który powoli zmywa to co brudne i daje nadzieję na lepsze.”…Deszcz, słyszy pan? Kogo zmoczy, ten urośnie! A tam słońce! Pewnie będzie tęcza. A lipy! Czuje pan, jak pachną? A maciejka? W głowie się aż kręci.” Można zatem stwierdzić na koniec, że powieść „Pingpongista” jest jednym z tych utworów, który słusznie został napisany. Czytelnicy chętnie brali udział w dyskusji i bardzo dobrze książkę ocenili. Następną pozycją do omówienia na kolejnym spotkaniu jest „Przelot bocianów” Hanny Kowalewskiej.

                                                                         Marta Kopciuch