Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

SBP

DKK

Logowanie do SOWA2

Deklaracja dostępności

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Kalendarz wydarzeń

Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Zapytaj bibliotekarza

DKK w Lubeni

Alain Mabanckou: " Black Bazar"

14-04-2011

Książki nie ocenia się po okładce – wszyscy o tym wiemy. Ale co sądzić na temat obwoluty, która prezentuje nagi czarny tyłek, oklejony maleńkim plasterkami w barwach flag Francji i Konga? Jedno jest pewne – nie da się przejść obok niej obojętnie. Prowokuje do namysłu: dlaczego ten goły tyłek znalazł się na okładce książki Black Bazar Alaina Mabanckou i jak ta okładka koresponduje z treścią książki. Przed takimi pytaniami zostały postawione uczestniczki kwietniowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki.Lektura Black Bazar wyjaśniła przyczynę takiej właśnie szaty graficznej okładki, bohaterem bowiem jest Zadkolog – mieszkający we Francji Kongijczyk, który ma własną rozbudowaną teorię na temat tego, jak kobieca osobowość wyraża się w wyglądzie jej pośladków. Ale nie „kobieca strona B” jest głównym tematem zainteresowania autora. Książka zawiera obraz życia emigrantów z Afryki we współczesnej Francji. Nie jest to jednak obraz-panorama, ale raczej migawki z życia różnych ludzi i poglądy na różne egzystencjalne kwestie osób, które łączy jedno – bycie mniejszością narodową i rasową w obcym kraju. Autor ustami swoich bohaterów mówi o problemach na skalę państwową (kolonizacja i jej skutki, wzajemne relacje napływowej ludności i rdzennych mieszkańców Europy, dziura
w budżecie kraju), o dramatach życia codziennego każdego człowieka (takich jak: kształtowanie własnej tożsamości, wierność i zdrady, stosunki męsko-damskie) oraz
o kwestiach rasowych (nietolerancja, uleganie stereotypom, wypieranie się własnego pochodzenia przez zabiegi demurzynizacji i prostowanie włosów, nielegalne przebywanie na terenie obcego kraju).Jak zauważyły jednak panie biorące udział w dyskusji, problemy te są dla nas dość odległe, naszej małej ojczyźnie daleko bowiem do różnorodności i barwności Paryża i chyba dlatego ta książka nas nie wciągnęła, nie poruszyła. Kolejny zarzut dotyczył tego, że autor dotyka wielu problemów, ale robi to niezwykle powierzchownie, nie zastanawia się głębiej nad żadnym z nich, rzuca parę zdań na dany temat i zaraz zmienia obiekt zainteresowania.
Naszej sympatii nie wzbudził również główny bohater i narrator w jednej osobie – Zadkolog, którego prawdziwego imienia i nazwiska nie poznajemy do końca książki.
Jest on członkiem Stowarzyszenia Amantów, Pedantów i Elegantów, a jednocześnie typowym obibokiem, leniem, który niechętnie pracuje, za to chętnie pije z kolegami piwo w pubie i stylizuje się na pisarza, członka artystycznej bohemy. Zresztą większość postaci drugoplanowych reprezentuje podobną postawę życiową. Uważają oni, że skoro kiedyś Francuzi skolonizowali ich małe Kongo, to teraz należy się im jakieś zadośćuczynienie
od kraju „najeźdźców”, dlatego żyją na koszt państwa i jego obywateli, snując niecne plany zemsty za niesprawiedliwość dziejową. Przy tej okazji poruszyłyśmy również niezwykle aktualny temat mniejszości narodowych i etnicznych, które powoli przestają być „mniejszościami” a stają się „większościami” i systematycznie opanowują swoją nową ojczyznę (jednak nie wszystkie nasze opinie i argumenty były poprawne politycznie…).
Ważnym aspektem klubowej dyskusji było także zastanowienie się nad tym, jak zmienia się kultura danego narodu po wpływem napływu obcej ludności. Niejednokrotnie dochodzi do zjawiska homogenizacji kultury, zmian wzorców, światopoglądów, wartości i taka rewolucja kulturalna odbywa się niemal niedostrzegalnie na naszych oczach.Jakkolwiek tematyka Black Bazar nie przemówiła do naszej wyobraźni, tak jednogłośnie doceniłyśmy styl pisarstwa Mabanckou. Tworzy on pozornie chaotyczną historię, która nie ma jasno określonego początku ani tym bardziej punktu kulminacyjnego, zachwiana jest tu relacja przyczynowo-skutkowa i chronologiczna, ale całość, która wyłania się z tego galimatiasu, zaskakuje swoją logiką i celowością. Język autora jest barwny, styl sarkastyczny, ironiczny i prześmiewczy, a przesłanie – poważne.
Pytanie „co autor miał na myśli” nie schodziło z naszych ust i liczne były zarzuty pod adresem Black Bazar, zastanawiałyśmy się także nad przyczyną wielu pochlebnych recenzji, które można znaleźć w Internecie. Mimo że nasza opinia nie należała do pozytywnych,
to zachęcamy czytelników do lektury Black Bazar, każdy ma bowiem swoje zdanie i aby coś krytykować czy chwalić należy się z tym wpierw dobrze zapoznać. Poza tym, argumentem przemawiającym za książką Mabanckou jest to, że autor wywodzi się z Afryki. Większość
z nas przyzwyczaiła się do czytania literatury polskiej, europejskiej, amerykańskiej
i iberoamerykańskiej, ale chyba niewiele osób czyta powieści afrykańskie. Wprawdzie autor już nie mieszka w rodzinnym kraju, ale w Afryce się wychował i reprezentuje jej świat.
Warto się zapoznać z tym światem, różni się on diametralnie od europejskiego porządku.

Izabela Dudek DKK Lubenia

 

Na kolejnym spotkaniu w czerwcu dyskutować będziemy o powieści Marii Nurowskiej pt. „Nakarmić wilki” na które serdecznie zapraszamy.
 

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: