Maria Nurowska: "Nakarmić wilki"
04-07-2011
Podczas czerwcowego spotkania w DKK dyskusja skupiała się wokół najnowszej książki Marii Nurowskiej pt. "Nakarmić wilki". Z podobną problematyką tzn.- wilków - spotkałyśmy się we wcześniej czytanej pozycji "Ludzie to wilcy".
Urozmaiceniem dla naszych rozważań było obejrzenie filmiku, w którym autorka przedstawia swoją najnowszą powieść. "Nie jest to powieść jakiegoś wielkiego formatu - szybko przeczytana i szybko zapomniana. To lektura na jeden wieczór" - rozpoczęła dyskusję p. Beatka. Naszym zdaniem nie jest to książka opowiadająca tylko o wilkach, choć dzięki spostrzeżeniom głównej bohaterki Katarzyny zbierającej w Bieszczadach materiały do pracy doktorskiej mamy okazję do lepszego poznania tych inteligentnych zwierząt. Czytelnik dostaje tutaj szansę poznać strukturę stada. Czytając można dowiedzieć się wiele o tych wspaniałych zwierzętach,ale i o ludziach. W tym momencie p. Ela dodała krytyczne uwagi dotyczące zbyt dużego upodmiotowienia wilków. Jej zdaniem autorka "przesadza"z odnoszeniem cech ludzkich do wilków. Mamy tutaj możliwość porównania hierarchii i relacji pomiędzy trójką głównych bohaterów i relacji oraz hierarchii w stadzie. Inna koleżanka Bożenka stwierdziła: "Uczono mnie, że ludzie w Bieszczadach naprawdę z wilkami się borykają - to jest dla nich problem" .Wilki są wrażliwymi, mądrymi istotami, których życie jest w niebezpieczeństwie zaś nierówna walka wilka z człowiekiem kończy się śmiercią tego pierwszego. Lęk przed wilkiem nie wynika jednak z braku serca u ludzi, lecz z braku wiedzy o życiu tych stworzeń - konkluduje p. Bernadka. Wprowadzając na karty książki wątek miłosny pomiędzy Katarzyną a Olgierdem, autorka uatrakcyjnia tym samym dość statyczną akcję co sprawiło, że czytało się z nieco większym zaciekawieniem - stwierdziły klubowiczki. Jest to powieść realistyczna o otwartej kompozycji - gdzie każdy kto czyta może sobie dowolnie interpretować zakończenie - na temat charakteru i kompozycji wypowiada się p. Elżbieta. Dla p. Beatki zaś kompletnie nie jasne jest zakończenie książki - "wszystko tam jest zawoalowane. Poczekajmy na ciąg dalszy" - mówi. Rozważałyśmy również dlaczego taki właśnie tytuł - "Nakramić wilki" - zdaniem pań "dziwny dla tej książki i nie bardzo zrozumiały" .Można go tak zinterpretować: "Każdy z nas nosi w swoim sercu wiele wilków: miłość, przyjaźń, nienawiść - a przeżyją tylko te, które nakarmimy" - i taki sposób myślenia rozwiązuje poniekąd nasz problem. Lubiącym tematykę Bieszczadów, wilków i relacji w świecie tak ludzkim jak i zwierzęcym polecamy do przeczytania omawianą przez nas lekturę stanowiącą w pisarstwie Marii Nurowskiej zupełne novum.
Wiesława Piekarz
DKK Lubenia