|
"Linia życia" podzieliła klubowiczów.Jednej grupie sie podobała a drugiej nie. Spodziewaliśmy się ciekawszej treści. Pomimo tego a może własnie dlatego, dyskusja była bardzo ożywiona. Książka była inspiracją do zderzenia fikcji literackiej z realnym życiem, własnym doswiadczeniem lub z najblizszego otoczenia. Jednym klubowiczom czytało się dobrze, a dla drugich była dość ciężka. Każdy obierał przedstawione tresci inaczej. Warto jednak po nią sięgnąć!
Małgorzata Węrzynek