18 maja w Bibliotece Publicznej w Lutoryżu odbyło się drugie spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Tematem spotkania była książka Kuki Gallmann „Marzyłam o Afryce”. Jest to powieść autobiograficzna, w której zawarte są wspomnienia związane z życiem autorki na ranczu w Laikipii.
Kuki Gallmann urodzona w Wenecji, marzyła o Afryce od dzieciństwa i kiedy była już dorosłą kobietą, postanowiła swoje marzenia spełnić . W 1972 roku zdecydowała się na stałe opuścić Włochy i wraz z mężem i synem zamieszkać w Kenii. W swojej książce pisze „…jedynie silna wola i precyzyjnie określony cel są jedynym sposobem na spełnienie marzeń.”
Za swoje marzenia przyszło jej zapłacić wysoką cenę, gdyż w Afryce w tragiczny sposób zginął jej mąż Paolo, a kilka lat później jej 17-letni syn Emanuel. Pomimo tragedii jakie ją dotknęły, nie poddała się. Ku pamięci Paola i Emy stworzyła „The Gallmann Memorial Foundation, instytucję która zajmuje się m. in. ochroną afrykańskiej przyrody. Należy podziwiać autorkę za to, że umiała przemienić swoje cierpienie w coś pożytecznego. Nie każdy ma taką siłę w sobie. Kuki Gallman pisze : „Takie tragedie jak moja stawiają człowieka przed ważną decyzją. W ich obliczu ma się dwie możliwości. Albo trwać w odrętwieniu, łagodząc cierpienie narkotykami czy alkoholem, albo wydobyć się z marazmu i rozpocząć życie od początku. To drugie wymaga świadomego wysiłku i może powieść się tylko wtedy, jeśli człowiek zmierzy się ze swoimi problemami. Wymaga to wytrwałości w działaniu i pewnej wewnętrznej przemiany. Lecz kiedy ci się powiedzie i zostawisz za sobą swoje stare ja, odrzucisz je jak bezużyteczny kokon, to odkryjesz, że możesz latać, że możesz żyć.” Jej się udało, po raz kolejny pokazała jak silną jest kobietą.
„Marzyłam o Afryce” to książka o wielkich marzeniach, o wielkiej miłości, wielkiej tragedii oraz wielkiej odwadze i optymizmie, godna polecenia.
Urszula Knutel