|
Po kilku poważnych książkach postanowiliśmy (mielecki DKK) spróbować przeczytać coś „lekkiego, łatwego i przyjemnego”. Tak więc na kwietniowym spotkaniu, które tradycyjnie odbyło się w ostatni piątek miesiąca, tj. 27.04 rozmawialiśmy o debiucie literackim Izabeli Pietrzyk, czyli o „Babskim gadaniu”.
Co prawda książka nie wzbudziła takich emocji jak poprzednie (np. „Marzenia i tajemnice” D. Wałęsy czy „Biała wilczyca” T. Revay), ale losy bohaterów, niektóre z wypowiedzi były świetnym przyczynkiem do szerszych i jak zwykle, ciekawych dyskusji o życiu, nawiązaniu i porównaniu do innych książek.
Większość klubowiczów miała uwagi co do „rozwlekłości” powieści, stwierdzając, że tę samą treść można było zawrzeć na mniejszej ilości stron. Jednak usprawiedliwieniem (i zarazem wytłumaczeniem) dla takiej objętości jest tytuł - bo w książce rzeczywiście dużo jest gadania, które toczy się zarówno w trakcie spotkań towarzyskich, jak i w świecie wirtualnym – na forum internetowym. A o czym dyskutują „Dziewczynki”, czyli przyjaciółki jeszcze z czasów licealnych?. O wszystkim. Dzielą się swoimi radościami i smutkami, sukcesami i porażkami. Narzekają, wspierają się, udzielają sobie nawzajem rad, wrzeszczą, klną, śmieją się, gadają jedna przez drugą. Od czasu do czasu do ich pogaduszek włącza się szkolny kolega – Jacek.
Jednym z wątków powieści jest romans głównej bohaterki – Izy z Grzegorzem – facetem żonatym. A więc klasyczny romans z facetem, który twierdzi, że jego małżeństwo to fikcja. A więc romans, z wszystkimi tego konsekwencjami: rozterkami Izy, ukradkowymi spotkaniami, oczekiwaniem na telefony. Romans, który jak sama autorka pisze w Epilogu musiał zaistnieć, aby trochę ożywić pogaduszki „Dziewczynek”.
Książka zdecydowanie dla kobiet, lekka i przyjemna w odbiorze. Świetnie nadaje się na tzw. wakacyjną (urlopową) lekturę.
efka
Spotkanie kwietniowe zgromadziło naszą "stałą elitę" - 13 osób (brakujący udali się na majówkę). Za miesiąc czytamy "Nielegalnych" V. S. Severskiego.