|
Anna Nasiłowska przedstawia nam biografię poetki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej urodzonej 24 listopada 1891 w Krakowie. Po przeczytaniu biografii pomyślałam, któż inny miałby pisać wiersze o miłości. Dzieciństwo wśród kochających ludzi w domu dostatnim. Codzienny kontakt z artystami: malarze, pisarze, poeci... Ich dom to kościół artystyczny. Wszyscy staja na głowie – by mogła spełniać swoje marzenia, rozwijać talent, być szczęśliwą.
Dzieci Kossaków były bardzo zapatrzone w siebie. Jej dwa nieudane małżeństwa, nie były tylko winą partnerów – Lilka nie została wychowana na osobę skłonną do poświęceń. Bo cóż to za małżeństwo, które nie ma wspólnego domu. Jej domem była nadal „Kossakówka”, do której wracała leczyć rany. W jej domu rodzinnym było dużo „pozornej moralności”, – bo przecież: romanse, zdrady, rozwody, unieważniania ślubów kościelnych były na porządku dziennym. Procesy rozwodowe opierały się na kłamstwie i naciąganiu prawdy. Ale Lilka miała być szczęśliwą, kochaną, uwielbianą, rozpieszczaną... Jednak by żyć odpowiedzialnie musi przyjść moment „zerwania” z domem rodzinnym. Tu stało się dopiero, gdy została żoną Jasnorzewskiego. Było to miłość od pierwszego wejrzenia i być może prawdziwą. Jasnorzewski – „Lotek”. Czyżby Lilka skorygowała swoje oczekiwania życiowe i starała się być prawdziwą partnerką życiową. Tragiczne lata wojny nie oszczędziły im przykrych doznań. Oni jednak wspierając się wzajemnie trwali. Czy Lilka się zmieniła, może to przyszło z wiekiem, że potrafiła docenić w człowieku dobro, a w sobie znaleźć pokorę.
Czytając biografię znanych ludzi – każdy z nas zwrócił uwagę na coś innego. Bo my, jako ludzie jesteśmy różni, mamy swoje doświadczenia i różnie postrzegamy świat. Poezja Jasnorzewskiej jest ponadczasowa, bo miłość ma pierwszeństwo wśród spraw tego świata. Wiersze o miłości trwają wbrew polityce i historii. Czytelnikami są na pewno w większości kobiety. Bo mówi się, że dusza kobieca nie ma lat. Lilka zmarła 9 sierpnia 1945 r. Lotek był przy niej do końca. I to on, jako jedyny spełniał wszystkie warunki, jakie stawiała poetkę w swoim wierszu pt. „Kto chce bym go kochała”.
Lidia Kiełczyńska