|
Każdy z nas nieraz ucieka od rzeczywistego świata do świata baśni i legend. Robimy to chociażby tylko po to, by na chwilę oderwać się od swoich przyziemnych zmartwień, problemów i by zasmakować namiastkę czarodziejskiej krainy. Taką odskocznie możemy doświadczyć czytając „Władcę marionetek” J. Owen.
Pisarka zabiera nas w podróż po czeskich legendach. Znaleźć tu możemy wiele elementów, które są zgodne z ogólnie znanymi opowieściami o powstaniu Czech, Pragi. Oczywiście, jako autor książki, J. Owen dodała własne wątki, by urozmaicić i wzbogacić opowieść. Te zabiegi artystyczne sprawiają, że książkę czyta się z niezwykłym zainteresowaniem. Każdy kolejny akapit jest kolejną uliczką, w którą wchodzi czytelnik, by zbliżając się ku końcowi utworu, otworzyć oczy z zachwytu. Ta książka zachwyca osoby, które są wielbicielami świata fantazji i legend. Nie ma tu przeszkody wiekowej, bo zarówno dorosła kobieta może porównać się do pięknej matki Ludmiły, a dziewczynka do dzielnej Mileny.
Świat zła i dobra odwiecznie toczy ze sobą walkę, dobro wygrywa i tak też jest w „Władcy marionetek” . Dodatkową atrakcją jest pokazanie tradycyjnych, czeskich marionetek, które również odgrywają ważną rolę. Nie tylko artystyczną, ale też na ich przykładzie czytelnik może sobie uświadomić jak człowiek łatwo może dać się zmanipulować oraz stać się zależnym od kogoś. Nie możemy dać sobą kierować, każdy z nas ma prawo do własnych decyzji i wspomnień.
Pisarka porusza takie ważne kwestie jak: przyjaźń, miłość czy wspomniana wcześniej walka dobra ze złem. Wszystkie wątki wplatają się w czar baśni i legend, co umila czytelnikowi kolejne czytanie stron. Nie tylko to sprawia, że przyjemnie spędza się czas przy tej lekturze, ilustracje oraz cały wygląd książki jest niezwykle estetyczny i nadaje tło historiom z fabuły.
Magdalena Dobrzańska
„Władca marionetek” jest warta przeczytania choćby dlatego, iż rewelacyjnie ujmuje istotę wiary w dobro. Nie pozwala, kolokwialnie mówiąc, „przysnąć” czytelnikowi. Zabiera w świat magii i zawsze wiecznych legend. Historia Mileny, Ludmiły oraz królowej Libuszy porusza, chwilami przeraża, ale ostatecznie pozostawia uśmiech na twarzy czytelnika. A nim może być każdy z nas, choć dla dorosłych może to być z pozoru zbyt infantylny świat…