Anna Janko: "Boscy i nieznośni"
06-11-2013
„Nie ma znaczenia, czy coś powstawało pięć minut, czy tydzień, czy artysta się namęczył, czy nie, czy był trzeźwy. Ważny jest efekt. „ (Andrzej Mleczko)
O efektach pracy Anny Janko w dniu 23 października 2013 r. rozmawiał leżajski klub książki.
Apollinaire, Tuwim, Rilke, Andreas- Salome, Dickinson, Leśmian, Mitchell, Baczyński, Kowalska, Petrarka, Hartwig, Kamieńska, Twardowski, Negri, Szaflarska, Hoffman, Farrow, Janion, Miłosz, Baudelaire, Krall - to artyści o których kreśli Anna Janko w swojej ksiażce “Boscy i nieznośni - niezwykłe biografie”.
Są oni bliscy jej sercu. Autorka składa im hołd i ukazuje w jaki sposób ich osobowość wpłynęła na jej twórczość poetycką i życie.
Z dwudziestu opowieści rysuje się historia dwudziesta pierwsza – samej Anny Janko.
W “Boskich i nieznośnych” pojawiają się, wiersze autorki, inspirowane twórczością podziwianych przez nią poetów lub im dedykowane.
Wypowiedzi:
- Artyści przedstawieni zostali w niezwykle szczery i ciekawy sposób. Czytając dowiecie się, dla kogo największą inspiracją była miłość, a kto przeżywając odrzucenie kochanka w ogromnej depresji pisał swoje najsłynniejsze wiersze.
- W szkicach możemy odnaleźć informacje ale nie typowo encyklopedyczne. Poznajemy nieznośne cechy artystów, odkrywamy zarówno ich zalety, wady i obsesje.
- “Miłosny stosunek do świata jest konieczny by móc być artystą. To z morza miłości i jego nieraz burzliwych dopływów artysta czerpie twórczą energię” - słowa te tłumaczą zawiłość relacji miłosnych artystów przedstawionych przez pisarkę.
- Każdemu z bohaterów poświęconych zostało od kilku do kilkunastu stron, które z pewnością nie wyczerpują tematu ich życiorysów. Nazywanie tekstów zgromadzonych w „Boskich…” biografiami to nadużycie.
To raczej szkice, mogące stanowić impuls do dalszego zgłębiania wiedzy na temat danych postaci czy zapoznania się z ich dokonaniami.
- Dla artystów życie często bywa przekleństwem, szaleństwem, cierpieniem. Tak też przedstawia je autorka “jak niezwykłe i wartościowe może być życie, nawet jeśli nie jest szczęśliwe w takim zwykłym ludzkim sensie. Bo życie twórców rzadko jest pasmem szczęścia”.