Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Licznik odwiedzin

Stronę odwiedzono:
26851099 razy

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

Pogoda

ZOBACZ TAKŻE:

 

Współpraca z

Współpraca z

 

 

 

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Współpraca z

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

Współpraca z

Współpraca zwww

ZAKUP NOWOŚCI

 

 


Zakup nowości wydawniczych w 2019 r. realizowany jest ze środków finansowych Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa

Współpraca z

SBP

DKK

Logowanie do SOWA2

 

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Zapytaj bibliotekarza

 

DKK w Nowej Sarzynie

Wiesław Myśliwski: "Ostatnie rozdanie"

21-11-2013

12 listopada odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Ksiązki. Omawiana była nowa powieść Wiesława Myśliwskiego  "Ostatnie rozdanie”. W spotkaniu uczestniczyło 10 osób. Dyskusja trwała trzy godziny i była bardzo burzliwa i ciekawa.

 
Jednej z klubowiczek książka zdecydowanie się nie podobała:
 
-Autor „poupychał” przypadkowych bohaterów i wątki, które nagle się urywają, inne są nadmiernie rozbudowane i powracają wielokrotnie, są wręcz natrętne. Myśliwski  przypomina  starszego pana, który przy każdym spotkaniu opowiada to samo i wydaje mu się, że wszyscy go namiętnie słuchają. Jest nudziarzem, pozbawionym poczucia humoru i gdyby tę książkę przyniósł do wydawnictwa debiutant – nie zostałaby wydana.
 
Pozostałym natomiast bardzo się podobała, chociaż każdy na swój sposób interpretował jej treść:
 
- Myśliwski to najlepszy współczesny pisarz polski. Książka napisana jest w konwencji gawędy. Nie traktuje o konkretnym bohaterze, lecz o wydarzeniach. Ludzi określają miejsca i rzeczy.
 
- Książka o pamięci, o świadomości, o czasie. Bohater jest nierealny- nie ma imienia, nazwiska.  Jest anonimowy. Pozbawiony poczucia humoru, bo mentalnie jest stary, chociaż fizycznie młody- młodość to stan umysłu. Jego dzieje są za bardzo rozciągnięte w czasie Czas jest rozwleczony, bo jest iluzją.
 
- Autor próbuje podjąć wiele tematów i się z nich wycofuje. Celowo myli tropy, bo jest to książka o pamięci, która funkcjonuje wybiórczo. Pamiętamy to, co chcemy zapamiętać, lub to o czym nie możemy zapomnieć. Wywoływanie pamięci, to wzywanie tych, którzy odeszli.
 
- Lubię czytać książki, po których staję trochę mądrzejszy. Naszym obowiązkiem jest umieranie trochę mądrzejszym. Wątki są zamieszczone wg zasad, których nie docieczemy. Jedynym „organizatorem „ jest notes”.
 
Właściwie nic się nie dzieje, a książka wciąga. Ludzi określają przedmioty i zawody. Bohater nie ma zawodu i dlatego jest nieokreślony. Książka jest zamknięta obrazem śmierci. Dzieła stworzone przez człowieka są nieskończone Gdyby nie śmierć nie wiedzielibyśmy, że coś się kończy.
 

 

Jeśli mnie pamięć myli…
Z pewnością żyjemy w czasach kryzysu pamięci. Po prostu zapominamy o pamięci, nawet o tym, że niegdyś pisarz musiał mieć dobrą pamięć. Pamięć pozwalała nie tyle przeżyć niewolę, co zapewniała tradycji, kulturze narodu pewną ciągłość. Przecież pamięć to  ciągłość, to zszywanie nieustannie rozpruwanego życia. Ostatnie rozdanie Wiesława Myśliwskiego jest powieścią o tym, „że człowiek zawsze pamięta”, (nie wszystko, ale zawsze). Oczywiście pamięć rządzi się nieznanymi nikomu regułami i jest kapryśna, stąd meandrujący strumień wspomnień narratora wprowadza czytelnika w świat specyficznej gawędy (podobną poetykę zauważamy w innych powieściach autora Kamienia na Kamieniu). Przecież ciągle nie wiemy, co przyniesie następne zdanie. Narrator często udowadnia, że nie można można pisać „zgodnie z planem”, bo nasz los nie jest „zaplanowany”.
Od pierwszych stron powieści po imieniu wywołuje z „innego świata” i wzywa do obecności tych, którym zabrakło miejsca w „coraz ciaśniejszym, coraz bardziej niesprzyjającym naszej osobności świecie”. Jest takim samym medium jak guślarz czy inny szaman, lecz wiedzę tajemną i rytuał zastępuje mu opasany trywialną gumką notes. Notes, pozornie rzecz biorąc, wypełniony został „zdroworozsądkowymi, ascetycznymi informacjami”, ale – jak podkreśla narrator – istnieje „na przekór pamięci, a może dla uzmysłowienia nam wyższości takiego notesu nad pamięcią i zachwianą wiarą, jaką zazwyczaj pokładamy w pamięci, zachował się ów ślad po nich na dowód, że mieli tam kiedyś, przelotny, bo przelotny, udział w naszym życiu. Tak że moglibyśmy się obejść bez tego. Rozsądek więc nakazywałby ich wyrzucić”. Dalej dowiadujemy się, iż mechanizm funkcjonowania pamięci bardzo mocno determinuje wyobraźnia, czyli pamiętamy nie to, co było, lecz to, co wyobrażamy sobie, że pamiętamy, albo to, co wyobrażamy sobie, że powinniśmy pamiętać. Pospolita formuła - „Jeśli pamięć mnie nie myli” - w powieści Wiesława Myśliwskiego musi ustąpić miejsca znacznie ciekawszemu pytaniu: „jeśli pamięć mnie myli?”. Przecież za tym pytaniem czai się cały ontologiczny dyskurs. Oto narrator filozoficznie pyta: czy patrzenie jest niezależne od naszego istnienia? Czy tylko człowiek pamięta o świecie? Czy możliwe jest istnienie świata niezależne od człowieka? „Co poza człowiekiem mogłoby zapewniać istnienie światu”? Czy jesteśmy światu niezbędni?
Co ciekawe, między totalnymi pytaniami, poznajemy różne historie, różnych bohaterów, serwowane w całym zestawie najróżniejszych, literackich przypraw: gorzkiej ironii przeplatanej osobliwym humorem, kiczowatego sentymentalizmu mieszającego się z boleśnie odczuwanym fatum itp. Dzieje się tak dlatego, że życie/los u Myśliwskiego to nie dzieło sztuki, to codzienna proza, w której nuda, zmęczenie, zniechęcenie mają prawo przeplatać się z namiętnościami, przygodami, jak i patetyczną uczuciowością. Przykładem tego jest osobliwa dyskusja filozoficzna na temat fenomenu „nagości” przerwana koniecznością spożycia kotleta.
Spośród wielu zawodów/fachów opisanych w tej powieści, na plan pierwszy wysuwa się krawiectwo (warto podkreślić, że Myśliwski w Traktacie o łuskaniu fasoli stwierdzał:  „Kiedy człowiek nie ma żadnego zawodu, nawet jako człowieka trudno go zrozumieć”), stąd  przedstawione historie doskonale może puentować Leśmianowska refleksja: 
W szyciu nic nie ma, oprócz szycia,
Więc szyjmy, póki starczy siły!
W życiu nic nie ma, oprócz życia,
Więc żyjmy aż po kres mogiły!
            Główny bohater, zarazem narrator Ostatniego rozdania robi wszystko, by uniknąć samookreślenia. Jeśli już pracuje to pracę traktuje jako szansę oderwania od samego siebie. Zmienia studia, zajęcia, zupełnie tak, jakby bał się, że za deklaracją stoi cień znieruchomienia, cień życiowej pauzy, cień śmierci. Ma uczucia, jest wrażliwy, ale wzbrania się przed zbudowaniem trwałych więzi. Nie potrafi ukryć, że w życiu najbardziej brakuje mu autentycznej bliskości drugiego człowieka. O ile w życiu bliskość ta kończy się często na granicy ludzkiej skóry, o tyle w jego życiu najintymniejszą przestrzeń ogranicza forma koperty. Sam podkreśla: „Czasem zastanawiam się, czy list nie wziął się z pragnienia dotknięcia kogoś, gdy było to fizycznie niemożliwe”.
            Oczywiście nie możemy nie zauważyć sentencjonalności Ostatniego rozdania. Może i Myśliwski powtarza czasami banały, lecz robi to w sposób bardzo przekonujący. Czytamy m.in, że: „Los to jedno z imion naszej bezradności”; „Gdy nie stać nas na rozstrzygnięcia, rozsądniej posłużyć się tym wytartym powiedzeniem, że widocznie tak się musiało stać”; „Potrafi (pamięć) zamienić najboleśniejsze wydarzenie, jakie nas spotkało, na poczucie, żeśmy je przeżyli”.
                                                                                              Stanisław Kusiak
                                                                                              DKK w Nowej Sarzynie
Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: