„ZA CZYM KOLEJKA TA STOI?” – rozmowa na temat książki Jacka Dukaja pt.: „Wroniec”
Wrześniowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla nastolatków w Oddziale dla Dzieci i Młodzieży odbyło się w ramach obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa 2013, przebiegających w tym roku pod hasłem ”Nie od razu Polskę zbudowano”.
„Wroniec” to niezwykła książka jednego z najciekawszych współczesnych prozaików polskich. Jest to swego rodzaju magiczna baśń o grudniowej nocy 1981 roku. Pełen przygód, gier językowych i fantasmagorii sen o utraconym dzieciństwie, zamglonej młodości.
Adaś to zwyczajny chłopiec, którego dzieciństwo przypadło na czasy PRL-u. Mieszka w bloku
z wielkiej płyty wraz z rodzicami, siostrzyczką i babcią, oraz z wujkiem Kazkiem. Pewnej nocy do ich domu wdzierają się obcy i tytułowy Wroniec, który rani matkę Adasia i zabiera mu ojca. Chłopiec początkowo ukrywa się u sąsiada – Pana Betona, robotnika, który jak sam mówi: „temi ręcami” 25 0000 procent normy wyrabia. Kiedy okazuje się, że cała Adasiowa rodzina zniknęła, chłopiec wraz z Panem Betonem wyrusza na poszukiwania. I tak wędrujemy z Adasiem poprzez miasto pełne szarzyzny i niebezpieczeństw czyhających na każdym rogu, między fantastycznymi figurami Podwójnych, Pozycjonistów, Czołgów i MOMO oraz Milipantów pałujących każdego nieposłusznego Obywatela….
Z opowieści tej wyłania się obraz absurdów PRL-u, obraz świata surrealistycznego, pełnego tajemnic
i niedomówień, mieszających się z nieograniczoną wyobraźnią dziecka, który na swój własny sposób próbuje zrozumieć otaczającą go rzeczywistość. Jest to obraz przerysowany, ale w pełni oddający klimat stanu wojennego. Rzeczywistość widziana oczyma dziecka jest czasem zabawna, a czasem wręcz przerażająca. Całość doskonale uzupełniają ilustracje Jakuba Jabłońskiego.
Do lektury zapraszamy wszystkich, tych, którzy w 1981r. byli w wieku Adasia i tych, którzy stan wojenny znają tylko z lekcji historii, bądź opowieści rodziców lub dziadków.
Oprac. Agnieszka Dworak