Cóż wiemy o problemach, mając kilkanaście lat… Pewnie niewiele? I całe szczęście! Na taki luksus nie mogą liczyć bohaterowie książek Barbary Ciwoniuk, uwikłani w większości przypadków w problemy nie z tej ziemi. Przekonali się o tym młodzi sympatycy książki beletrystycznej, którzy w czwartek 5 czerwca 2014 r. spotkali się w Dyskusyjnym Klubie Książki w Boguchwale.
Spotkanie biblioteczne, jak każde tego typu – obfitowało w wiele wrażeń i ciekawych spostrzeżeń. Młodzi czytelnicy Oddziału dla Dzieci i Młodzieży w Boguchwale pod kierunkiem moderatorki – Ireny Jakubiec, oceniali postawy głównych bohaterów książki „Własny pokój” – Zacha i Alfiego, będących w sytuacji prawie bez wyjścia. No właśnie! Chyba, że za sprawą autorki
w naszej historii pojawi się wymagający Hannibal – historyk o złotym sercu, i pokaże nastolatkom, że o dobre, dorosłe życie warto walczyć już w młodości.
Taki trud podejmuje Alfi. Jego walka o dobre imię, opieka nad młodszą siostrą, czy też zaangażowanie w nadrabianie zaległości szkolnych szybko przynosi rezultaty. Chłopiec odkrywa świat na nowo i zdaje sobie sprawę, że wokół niego jest wielu wartościowych ludzi, dzięki którym wszystko jest prostsze, ciekawsze i radośniejsze. Może liczyć na siebie – ale także
na przyjaciół, dzięki którym poznaje siebie i odnajduje spokój.
Nie wszystkim bohaterom Barbary Ciwoniuk tak dobrze się układa. Starsi bracia Alfiego wybierają tzw. „łatwiejsze życie”, pełne przemocy i używek. Jacek – przyjaciel Zacha, po ostatnim, ciężkim pobiciu nie może dojść do siebie i wspólnie z rodzicami podejmuje decyzję o zmianie szkoły. Trudne wybory dotyczą także samego Zacha, który na prośbę chorej matki poprawia swoje relacje z niezbyt lubianym ojcem.
Książka „Własny pokój” – to ciekawa opowieść, pełna zaskakujących zwrotów akcji, którą czyta się „od deski do deski”. Barbara Ciwoniuk umie trzymać młodego czytelnika w niepewności i stopniowo rozbudzać u niego ciekawość, godną dobrego, literackiego detektywa.
Oprac. Irena Jakubiec
Moderator Młodzieżowego DKK w Boguchwale