Stronę odwiedzono:
26849875 razy
„Przecież to stara jabłoń. Ta sama, na której przesiadywali z kuzynką. Antonówka…”
6 czerwca 2014 r. gimnazjaliści w przyjaznych progach osieckiej biblioteki poczuli smak lata, zbliżających się wakacji, słodkich jabłek i być może przygód podobnych do tych, jakich doświadczyli bohaterowie poznanej książki.
Marek Janczyk „Antonówka” – książka, która nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale dyskutującej młodzieży przypadła do gustu. Dlaczego? Może sprawił to Julian – uczeń pierwszej klasy liceum, chłopak inteligentny, spokojny, pomysłowy i szarmancki wobec dziewcząt. Czyżby takich przykładów było coraz mniej? Może Kalina – ładna dziewczyna mieszkająca na wsi, która miała niebanalne hobby – astronomia. A może spodobała się młodym ludziom przyjaźń tych dwojga, która przerodziła się głębsze uczucie?
Ciepła, spokojna atmosfera panująca w rodzinie Juliana, sympatyczni rodzice, którzy zdecydowali się wyremontować stary dom po dziadkach i zamieszkać na wsi – wszystko to sprawiło, że książkę czytało się lekko, a zabawne zdarzenia i błyskotliwe dialogi świetnie dopełniały oceny na „plus”.
A Antonówka – tytułowa jabłoń kryła w swoim spróchniałym pniu niezwykłą tajemnicę i skarb, który nierozerwalnie wpisał się w historię rodziny głównego bohatera.Warto przeczytać, warto wyciszyć się i uśmiechnąć wraz rodziną, przyjaciółmi i znajomymi poznanymi dzięki lekturze młodzieżowej lektury M arka Janczyka.
Zofia Ciomcia