Salomea Klementyna Przygoda (lat 25), metr osiemdziesiąt trzy wzrostu, siedemdziesiąt sześć kilo wagi, „dyżurna ofiara losu” – to główna bohaterka powieści Marty Kisiel „Nomen omen”. Salka mieszka w małym miasteczku w Kotlinie Kłodzkiej, jej rodzice to ekstrawaganccy ludzie, a jedyny brat – Niedaś - jest niezwykle dokuczliwy i skutecznie utrudnia jej życie, informując cały świat o wszelkich potknięciach, wpadkach i tajemnicach siostry. A tych jej nie brakuje jako że, Salomea jest prawdziwą, aczkolwiek mimowolną, kolekcjonerką urazów wszelkiego rodzaju. Jedyną osobą, która zawsze rozumie i wspiera Salkę, jest jej ukochana babcia – Izydora Przygodowa. Niestety okrutny los nieuchronnie popycha biedą Salkę, a to na jakiś mebel, a to w kolejne tarapaty. Nic więc dziwnego, że gdy tylko Salka decyduje się na samodzielne życie i ucieka od zwariowanej rodziny trafia na stancję „rodem z filmów grozy klasy B”. Z początku dziewczyna nawet nie zauważa, jaki strach wśród taksówkarzy i większości wrocławian, budzi już sama nazwa ulicy, przy której wynajmuje pokój. Dopiero gdy w telefonie słuchać jakieś podejrzane głosy, radio nie działa, laptop wariuje, Salka zaczyna zastanawiać się, czy to aby na pewno był dobry pomysł. Okazuje się, że starsza pani, u której Salomea wynajęła pokój nie mieszka w tym domu sama. Na domiar złego na Lipowej pojawia się Niedaś, a wraz z nim mnóstwo kłopotów - to właśnie Niedaś czerwoną nicią zawiązuje tragiczny w skutkach ciąg zdarzeń. A sytuacja komplikuje się, gdy Niedaś próbuje utopić w Odrze… własną siostrę. I to właśnie na Lipowej 5 splatają się ponownie nici losu dwóch rodziny, które poznały się jeszcze w niemieckim Breslau ….
„Nomen omen” nie jest typową powieścią o jasno określonym gatunku. Znajdziemy tu sporą dawkę dreszczyku, fantastyki i komedii. Styl oraz język jakim posługuje się autorka, są pełne sarkastycznego humoru i nietuzinkowej ironii, nadając powieści intelektualny koloryt. Komizm sytuacyjny połączony z sytuacjami wziętymi z życia codziennego - sytuacjami wręcz absurdalnymi, ale jakże prawdziwymi, sprawia, że bohaterowie powieści są nam bardzo bliscy. Co więcej, autorka kreśli bardzo realistyczne i niezwykle oryginalne postacie, które ze swoimi zaletami i wadami jawią się bardziej prawdziwie i zapadają w pamięć czytelnikowi. Nawet czarne charaktery wzbudzają sympatię. Siostry Bolesne u których Salka wynajmuje pokój są charakterne i zadziorne, wzbudzają w nas tyle samo strachu ile szacunku i sympatii, będąc niczym mityczne Mojry, strażniczkami ludzkiego losu. Nawet najgłośniejszy mieszkaniec willi przy Lipowej – papuga o imieniu Roy Keane, która uwielbia wafelki i gry komputerowe, ma swój niepowtarzalny charakter, jest inteligentna, pełna życia i potrafi nieźle dać w kość, każdemu, kto jej się tylko narazi. Dużą sympatię Klubowiczów zyskał Niedaś – typ wiecznego studenta, który uwielbia gry komputerowe i jedzenie oraz jak się okazało nie może żyć z dala od siostry, a wszędzie gdzie się pojawia wzbudza niekłamaną sympatię.
Lektura „Nomen omen” dostarczy czytelnikowi nie tylko wielu powodów do śmiechu, ale także ważna życiową przestrogę – każdy z nas trzyma w rękach swój los. Pamiętajmy, że nasze czyny mogą mieć poważne konsekwencje, zwłaszcza gdy usiłujemy kierować cudzym losem. Nawet jeśli nasze życiowe wybory nie zawsze są najlepsze, nie należy wstydzić się poprosić o pomoc, aby móc naprawić swoje błędy.
oprac. Agnieszka Dworak
Opinie Klubowiczów:
„Książka jest świetną powieścią humorystyczną. Bohaterka jest dojrzałą kobieta, która musi przeżyć przygodę (co też sugeruje jej nazwisko), aby się nauczyć życia i przestać opiekować się bratem. Cała historia uczy szacunku do drugiego człowieka, dzieci do rodziców, a rodziców do dzieci i tego, że rodzice nie powinni narzucać dorosłym już dzieciom swojego zdania. Każdy z nas musi żyć tak, jakby jego „nić życia” mogła być w każdej chwili przecięta, aby nie żałować niczego.”
Daria
„Bardzo spodobały mi się trzy starsze panie – trojaczki, które przywodzą na myśl greckie boginie losu Mojry. Ich obecność zwiastuje, że stanie się coś złego – jakieś zagmatwanie w ludzkim przeznaczeniu – i tak też dzieje się w książce. Moją ulubiona postacią jest Matylda Bolesna, ponieważ mimo swojej surowości i powagi, jest niesamowicie szczera
i sympatyczna”
Gabriela
„Największym atutem książki jest komizm słowny i sytuacyjny. Autorka bawi się językiem, wykazując świetną znajomość literatury i języka współczesnej młodzieży, cytując przy tym raz po raz łacińskie sentencje. Wszyscy bohaterowie to niezwykle ciekawe, a przy tym oryginalne postacie. Zachwyciły mnie sylwetki sióstr- trojaczek, przesympatycznych starszych pań po osiemdziesiątce, które mogłyby skraść serce każdego człowieka”
Monika
„Różnorodna galeria postaci, nie wieje nudą. Idealna dawka humoru i tajemnic domu trojaczek”
Zuzia
„Według mnie „Nomen omen” to komedia. Jest wesoła, śmieszna, a zarazem mądra oraz pełna dziwnych i niejednokrotnie życiowych sytuacji”
Natalia
Rysunek przedstawiający Salomeę Przygodę – Zuzia.