Kolejne spotkanie członków Dyskusyjnego Klubu Książki było okazją do refleksji nad książką Johna Green`a ( kultowego pisarza amerykańskiego) „GWIAZD NASZYCH WINA.
Książka wzbudziła wiele emocji, czego dowodem była ożywiona dyskusja nad problemami w niej poruszonymi. Jest to historia dwojga nastolatków chorych na raka – Hazel Grace i Augustusa. Nie jest to opowieść łzawa, epatująca cierpieniem, ale wnikliwa, trochę zabawna, trochę ironiczna.Oni wiedzą, co ich czeka, ale starają się żyć w miarę normalnie. Jednak nie obce jest im poszukiwanie odpowiedzi na pytanie czym jest choroba i zdrowie, co znaczy życie i śmierć, jak wpływa ona na życie tych, którzy pozostają.
Postawa rodziców budzi podziw – nie pytają DLACZEGO?, ZA CO? nas to spotyka, ale wspierają swoje dzieci i dyskretnie nad nimi czuwają. Chciałabym podzielić się jeszcze jedną refleksją - jaki jest nasz stosunek do ludzi niepełnosprawnych spotykanych np. na ulicy. Czy zawsze prawidłowy?
Hazel Grace, której rak zaatakował płuca, musi przez cały czas używać kilkukilogramowego aparatu tlenowego, wożącego ze sobą na wózku, a Augustus ma amputowaną nogę- jak sama mówi „Czasami to było najgorsze w chorowaniu na raka: oznaki choroby separują cię od ludzi.”
Dlatego wzruszyła mnie scena, gdy Hazel i Augustus siedzieli w Amsterdamie nad kanałem, po którym płynęła łódź i jedna z kobiet znajdujących się na łodzi, krzyknęła do nich
„Jaka ta piękna para jest piękna”.
Starajmy się być tacy, a świat wokół nas będzie piękniejszy i lepszy.
Irena Wojciechowska
DKK przy BPGiM w Strzyżowie