Stronę odwiedzono:
26853386 razy
Tym razem spotkanie DKK miało mobilny charakter, ponieważ odbyło się w nietypowym miejscu. Klubowicze wybrali na dyskusję przedział w pociągu Intercity z Krakowa do Rzeszowa. Dyskutowaliśmy o książce Jacka Komudy „Diabeł łańcucki”. Recenzję napisał jeden z klubowiczów, Mateusz.
„Większość Polaków, jeśli napomknie się im cokolwiek o powieściach, których akcja rozgrywa się w XVII wieku, od razu przed oczyma ma „Trylogię” Sienkiewicza, w której bohaterowie mimo mniejszych utarczek ze sobą, zawsze byli wielkimi patriotami i stawiali dobro tej wspaniałej Rzeczypospolitej ponad wszystko. Jacek Komuda w „Diable Łańcuckim” przedstawia Rzeczpospolitą zupełnie z innej strony. Pokazuje, że w dawnej Polsce każdy kto potrafił skrzyknąć zbrojną bandę mógł być sam sobie panem i siać w okolicy trwogę.Autor jest historykiem z krwi i kości, głęboko zafascynowanym wspaniałą I Rzeczpospolitą. Ponadto robi wszystko, aby czytelnika również zainteresować tym wspaniałym, a jakże mało znanym okresem w naszej historii. Toteż w jego powieściach tło historyczne jest bardzo realne, do tego stopnia, że większość postaci występujących w jego książkach istniało naprawdę, a ich dokonania nie poszły w niepamięć. Jeżeli mamy ochotę pozwiedzać zamki z tego okresu takie jak Sobień, Łańcut, Sanok, Dynów czy Rzeszów, to „Diabeł Łańcucki” będzie bardzo pomocną lekturą, bo nie brak w tej powieści dokładnych opisów miast i wsi z tamtych czasów. Historia Polski szlacheckiej pełna jest opowieści o warchołach i zabijakach, jednak to Stanisław Stadnicki, tytułowy Diabeł Łańcucki zyskał sławę najgorszego spośród nich. Do dziś w okolicach Łańcuta straszy się dzieci nim i jego zamkiem, który przez długi czas nosił miano Piekło. Powieści Jacka Komudy są przepełnione tym co było w tamtych czasach dla wielu najważniejsze, czyli rządzą pieniądza i chęcią sprawowania władzy. Dla kontrastu autor ukazuje również bohaterów, dla których słowa takie jak honor szlachcica mają wciąż jakieś znaczenie.
„Diabeł Łańcucki” nie jest niczym innym jak odbiciem życia codziennego typowego szlachcica z Podkarpacia, toteż w samej książce nie brakuje pościgów, zajazdów, pojedynków, ciągłych procesów sądowych, czy też historii miłosnych, których niejednokrotnie ze względu na stany majątkowe zakochanych być nie powinno. Oprócz lokalnych konfliktów w powieści znajdziemy również trochę polityki bardziej globalnej, dlatego od czasu do czasu będą przewijają się takie tematy jak chociażby Wyprawa Moskiewska. Powieść Jacka Komudy polecam każdemu zarówno tym którzy bardzo chcą poznać realia Rzeczypospolitej Szlacheckiej, jak i tym, którzy poszukują książki z wartką akcją, bowiem jej nagłe zwroty w „Diable Łańcuckim” są w stanie zatrzymać dech w piersiach.”
Mateusz Wrischke Młodzieżowy Dyskusyjny Klub Książki „Lubię to!”w Zabratówce.