Stronę odwiedzono:
26852842 razy
Pierwsze pytanie jakie zadali sobie klubowicze podczas omawiania książki Michela Houellebecqa ,, Uległość’’. W spotkaniu, które odbyło się w czwartek 17 grudnia uczestniczyło 15 osób. Omawiana książka przedstawia sytuację Francji w niedalekiej przyszłości, kiedy władzę drogą wolnych wyborów wygrało Bractwo Muzułmańskie. Dyskusja rozpoczęła się stwierdzeniem, że bardzo znamienny był fakt, iż do rywalizacji stanęła jedna partia skrajnie prawicowa.
Wydanie książki w Polsce zbiegło się z masowym oblężeniem Europy przez uchodźców z ogarniętego wojną Bliskiego Wschodu i życiem Europejczyków w obawie przez terroryzmem.
Mówiono o dekadencji kultury europejskiej. Główny bohater zblazowany i zmanierowany, podobnie jak całe rzesze Francuzów nie chciał, czy też nie umiał założyć rodziny i prowadzić unormowanego życia. Zadowalał się okazjonalnym seksem. Będąc wykładowcą literatury na uniwersytecie zajmował się jednym dziewiętnastowiecznym pisarzem Huysmansem, co też niejako odciągało go od realiów. Padło stwierdzenie, że jest martwy. Francuscy intelektualiści zakochani w głupich teoriach, których nie dało się zgłębić, zajmujący się plotkami na temat ,,co słychać w naszym światku’’. Reasumując: brak więzi rodzinnych, odsunięcie się od kościoła, a więc od moralności i tradycji chrześcijańskiej spowodowało, że Francuzi stali się nijacy, znudzeni. Podświadomie pragnęli czegoś nowego i dostali: Islam. Religia, która wszystko jasno określa, dyktuje twarde zasady, zwalnia więc od myślenia. Wszystko podane jest na tacy.
Jeden z klubowiczów wysunął nawet tezę, że Islam mógłby być atrakcyjny dla młodych Europejczyków, bo można mieć legalnie kilka żon, a kwestia zawarcia czy rozwiązania związku małżeńskiego jest zdecydowanie prostsza, wręcz nieporównywalna.
Omawiana była też sytuacja europejskich kobiet, które stosunkowo niedawno wywalczyły sobie pozycję na równi z mężczyznami. Teraz będą musiały wrócić do korzeni, albo cofnąć się zdecydowanie dalej, gdyż sytuacja Europejek zawsze była lepsza od sytuacji Muzułmanek.
Główny bohater, nie wiadomo czy z lenistwa, czy głupoty, czy wygody przymierza się do przejścia na Islam. Będzie miał wysoką emeryturę i święty spokój. Wykładać w muzułmańskiej uczelni tak czy owak nie może. I to jest ta uległość. Nie ma wojowników, którzy walczyliby o dawny porządek, o demokrację. Dla nas, Polaków takie postawy są niepojęte.