Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Licznik odwiedzin

Stronę odwiedzono:
26852829 razy

Kultura w Rzeszowie

Współpraca z

Pogoda

ZOBACZ TAKŻE:

 

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Współpraca z

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

Współpraca z

Współpraca z

SBP

DKK

Logowanie do SOWA2

 

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

Zapytaj bibliotekarza

 

DKK w Nowej Sarzynie

Roberto Bolano: "Dziwki morderczynie"

27-04-2015

W spotkaniu DKK w dniu 21 kwietnia 2015 roku uczestniczyło 12 osób. Omawiany był zbiór opowiadań Roberto Bolano  "Dziwki  morderczynie". Książka nie wzbudziła entuzjazmu zdecydowanej większości klubowiczów. Oto pojedyncze opinie:

- Zadziwiają mnie superlatywy.
- Mnie nie udało się przeczytać. Przeczytałam do połowy i poczułam się rozgrzeszona.
- Autor miał trudne dzieciństwo i młodość.
- wydawnictwo ambitnie nazwało to zbiorem opowiadań. Przeczytałem ich w życiu mnóstwo. Takich jeszcze nie spotkałem. Mam wielkie wątpliwości czy te utwory można nazwać opowiadaniami. Jestem tradycjonalistą. Zacząłem czytać i przerwałem. Zastanawiałem się tak , jak każe się uczniom: ,, co autor miał na myśli’’ i nic nie wymyśliłem. Po jakimś czasie ponowiłem czytanie. Teraz do beczki dziegciu dorzucę troszkę miodu. Dwa opowiadania spodobały mi się: ,,Powrót’’i ,,Buba’’.
- Dlaczego się człowiek męczy przy czytaniu?
Klubowiczka, której książka się podobała zadała pytanie: czy wy w ogóle lubicie opowiadania? Rozpoczęła się dyskusja o metamorfozie formy opowiadania, które ze stosunkowo długiego staje się coraz krótsze. Przywołano opowiadania Borgesa – mistrza erudycji. Padło stwierdzenie, że nie można go porównywać z Bolano. Jedyne opowiadanie, które się broni to     ,,Buba”.
- Pisarze południowoamerykańscy uprawiający magizm realistyczny: Borges, Marquez, Cortazar nie mają z Bolano nic wspólnego. Jego proza przypomina program telewizyjny,  ,,Wojny magazynowe”, w którym kupuje się w ciemno rupiecie z nadzieją, że wśród nich będzie coś cennego. Jest to grzebanie z stercie śmieci.
- Homoseksualista, który ratuje dwóch chłopców. Nasuwają się ,, Lalki w ogniu’’ Pauliny Wilk. Ten sam problem zupełnie inna kategoria.
- Świat, który Bolano opisuje to nie jest mój świat. Mój świat nie godzi się na pewne elementy tej prozy.
Na koniec jedyna wypowiedź pozytywna: każde z opowiadań zaciekawia i ,, wciąga” czytelnika. Potraktowane jako całość- udana próba opisu świata. Podział na skrajnie biednych i skrajnie bogatych. Pieniądz lub siła determinują życiowe wybory w obu tych warstwach. By przeżyć, biedny odrzuca moralność i np. miłość do własnego dziecka. Bogaty odrzuca moralność i miłość bliźniego dla zaspokojenia własnych potrzeb i przyjemności. Ludzi traktuje przedmiotowo. Opowiadania mają głębokie przesłanie. Autor traktuje bohaterów z pozorną lekkością, naprawdę zaś buduje ich postacie z psychologiczna wnikliwością. Tragizm bohaterów polega na tym, że nie są w stanie pokonać tego, czym obdarzyła ich natura. Stąd nieuchronność losów.
 
Roberto Bolano  „Dziwki morderczynie”
Zbiór opowiadań „Dziwki morderczynie” to moje pierwsze spotkanie z twórczością chilijskiego pisarza i myślę, że nie ostatnie. Urzekł mnie bowiem autor formą tych krótkich, ale jakże wciągających opowieści – jakbym słuchała przyjaciela, który powrócił z dalekiej podróży i dzieli się ze mną tym co zobaczył, przeżył, o czym rozmyślał. I choć są to historie w gruncie rzeczy realistyczne, a przynajmniej zbudowane z realistycznych elementów, skojarzenie z „Baśniami tysiąca i jednej nocy” nie opuszczało mnie w trakcie czytania. Może dlatego, że nie znajdziemy wśród bohaterów ludzi „zwyczajnych”, przeciętnych, którzy wiodą spokojne, średnio dostanie życie? Jeżeli nawet tacy „zwyczajni” się pojawiają, to uwikłani w nieprzeciętne okoliczności życia. Marzenia o karierze aktorskiej realizują się w formie filmów porno („Prefiguracja Laro Cury”), podróż ojca z synem kończy się tragicznie („Ostatnie zachody słońca na ziemi”) i tak dalej tym tropem.
Roberto Bolano przedstawia nam też postacie rodem z galerii osobliwości. Skrajnym przykładem jest słynny projektant nekrofil, w dodatku o skłonnościach homoseksualnych („Powrót”), czy uprawiający magię Buba (opowiadanie o tym samym tytule). mistrzowską wnikliwością Bolano ukazuje tragizm i nieuchronność losu swych bohaterów, którzy przegrywają walkę z własną naturą, z wrodzonymi skłonnościami. Ani sława, ani bogactwo nie są w stanie ich przed tym uchronić. 
Autor prowadzi nas w peryferyjne obszary życia społecznego, które w różnych częściach naszego globu dla wielu (zbyt wielu) ludzi są smutną codziennością. W sumie powstaje niepokojący obraz świata podzielonego na skrajne bogactwo i skrajną biedę, w którym rządzi pieniądz, a moralność ma znaczenie marginalne. Bogacz dla zaspokojenia własnych potrzeb i przyjemności odrzuca moralność, miłość bliźniego. Nędzarz odrzuca moralność, miłość do własnego dziecka, by przeżyć. 
Magiczny i zarazem okrutny świat Bolano jest pełen gwałtu i przemocy, marzeń zaprzepaszczonych i marzeń, które nawet nie zdążyły się narodzić, jak nie zrodziła się szansa na godne życie siedmioletnich chłopców, wykastrowanych na potrzeby religijnego rytuału. Baśń i życiowa opowieść splatają się w jedno. A poczucie spokoju, że to wszystko dzieje się tam, gdzieś, daleko, może zostać zakłócone w każdej chwili, gdy dotknie kogoś nam bliskiego. „Bo od przemocy, od prawdziwej przemocy, nie możemy uciec”, mówi Bolano w jednym z opowiadań. Nie potrafimy też zmienić świata. Czy wobec tego możemy tylko płakać, jak wrażliwy homoseksualista z opowiadania „Oko Silva”, który wiele poświęcił, by uchronić chłopców przed dalszą przemocą?
Nie oczekuję od pisarza tego rodzaju puenty. Nie mam też zamiaru przekonywać, że to literatura dla każdego. Bywa, że wolimy odwrócić się od czegoś, co jest nieprzyjemnie.
Warto jednak pamiętać, że chociaż akcja opowiadań toczy się w Ameryce Południowej czy w Indiach, opisywana rzeczywistość jest zadziwiająco blisko nas.
 
Inka Walkowiak
Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: