Stronę odwiedzono:
26848787 razy
Dyskusja nad książką E. Ainsworth otworzyła nowy rozdział w historii ustrzyckiego DKK. Po długich poszukiwaniach ukonstytuowała się nowa grupa czytelników – bardzo młodych i pochłaniających książki nie mniej intensywnie niż ich poprzedniczki. Pewnie skład osobowy będzie się jeszcze zmieniał, być może niektórzy z tej grupy odpadną, wykruszą się, ale może i ci mniej zdeterminowani dadzą się uwieść magii czytania.
Naszej - uczestniczącej w dyskusji literackiej – młodzieży książka wyraźnie się podobała. Jej treść – niestety, wciąż aktualna, prowokująca do dzielenia się własnymi przeżyciami, wywołała ożywioną dyskusję. Jednak równie ważna, jeśli nawet nie ważniejsza, okazała się forma powieści Ainsworth: rozbicie narracji na kilka punktów widzenia (bo w gruncie rzeczy poznajemy wydarzenia nie tylko z perspektywy głównych bohaterek, ich interpretację i ocenę autorka przekazała całkiem wyraźnie poprzez wypowiedzi osób drugoplanowych), „wrzuty” z facebooka, dynamiczny rozwój akcji, której wprowadzenie podziału na dni tygodnia wcale nie spowolniło, a chyba nawet spotęgowało niepokój „co jutro się stanie”. Interesującym chwytem okazało się zastosowanie fecebookowej grafiki z przytoczeniem używanych w nim opcji (Lubię to! · Komentarz · Udostępnij), które znakomicie wpisały się w toczącą się ostatnio w Internecie dyskusję nad celowością wprowadzenia przycisku „nie lubię!”.
Spore wrażenie wywarło na młodzieży poznanie mechanizmu powstawania i działania plotki oraz uświadomienie sobie, jak ważna dla innych osób może być przyjmowana przez nas postawa – od świadomego współuczestnictwa, przez bierność po zdecydowany protest wobec przejawów tzw. „fali”.
Bardzo się cieszymy, że wśród młodzieży szkolnej można wciąż jeszcze znaleźć osoby, którym nie wystarcza proste kliknięcie w ikonkę z „łapką” skierowaną w górę lub w dół, które mają własne zdanie, potrafią je uzasadnić i są chętne do bardziej osobistych form wymiany poglądów z innymi ludźmi.