Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Licznik odwiedzin

Stronę odwiedzono:
26854666 razy

Kultura w Rzeszowie

Współpraca z

Pogoda

ZOBACZ TAKŻE:

 

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Współpraca z

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

Współpraca z

Współpraca z

SBP

DKK

Logowanie do SOWA2

 

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

Zapytaj bibliotekarza

 

DKK we Frysztaku

Maria Nurowska: "Zabójca"

12-04-2015

Jeszcze w świątecznej atmosferze odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w dniu 7 kwietnia. Kolejna książka Marii Nurowskiej była przedmiotem ożywionej dyskusji.

 

Życie każdego czytelnika bywa czasem zaskakujące. Przekonałam się o tym całkiem niedawno, gdy w ramach Dyskusyjnego Klubu otrzymałam książkę, która miała być bohaterką kolejnego spotkania. Sugestywny tytuł i kontrastująca z nią delikatna (a może nieco intymna) okładka już na starcie wzbudziły we mnie pewną dezorientację. Nie byłam w tym uczuciu osamotniona, bo od miłej osoby usłyszałam pytanie czy powinna czytać „Zabójcę”, jeżeli raczej nie przepada za kryminałami i horrorami. Szczerze mówiąc, pewnie teraz po przeczytaniu całej pozycji, wciąż nie mogłabym jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

Joanna Padlewska to młoda dziennikarka jednej z bardziej poczytnych ogólnopolskich gazet. Podczas podróży do Zakopanego, by przeprowadzić kolejny wywiad, jej uwagę zwraca współpasażer siedzący przy oknie. Wydawałoby się zwykły mężczyzna w średnim wieku, który jest niechętny do jakiejkolwiek konwersacji, staje się dla dziewczyny kimś fascynującym. Reporterka może pod wpływem instynktu, bądź poczucia niedostępności postanawia śledzić nieznajomego. Informacje, które uzyska zmienią nie tylko jej karierę, lecz także dotąd uporządkowane życie.

Emigracja za ocean nie od dziś, jest postrzegana, jako szansa na poprawę losu. Już w XIX wieku nasi rodacy opuszczali ojczyznę, by móc spełnić „American Dream”. Niektórzy rzeczywiście znajdują tam swoje miejsce, ale są i tacy, mający mniej szczęścia. Dla Adama Stany Zjednoczone stały się przedsionkiem piekła. Nasza narratorka z trudem przyjmuje rzeczywistość więzienia Saint Quentin, gdzie na obszarze blisko dwóch kilometrów kwadratowych, stłoczeni są najbardziej niebezpieczni przestępcy. W końcu tu odbywali swoje kary zabójca Johna F. Kennedy'ego czy członek Czarnych Panter George Jackson, który zresztą został tam zamordowany w 1971 roku. Można zadać sobie pytanie czy większość z nas nie oceni pochopnie zdarzeń po przeczytaniu choćby takiego fragmentu:

„Jedno tyko powiem: nie należy sądzić po pozorach. Jeśli ktoś trzyma w ręku zakrwawiony nóż, to nie znaczy, że kogoś zabił[1]”.

Byłam zdziwiona, gdy odnalazłam w prozie autorki wątek kojarzony raczej z publikacjami z zakresu kryminału, choć jeśli mam być szczera, wzbudził we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony jest on skonstruowany poprawnie, lecz widać, że pani Maria zdecydowanie lepiej czuje się w ukazywaniu emocji swoich bohaterów i malowaniu warstwy obyczajowej niż budowaniu napięcia. Dużo bliższe jest chyba stwierdzenie, iż to raczej tylko skromny dodatek dopełniający, główny temat powieści, czyli zderzanie swoich barier i przekonań z rzeczywistością. Sama Asia jest jeszcze na tyle młoda, by mieć okazję dziwić i uczyć się na własnych błędach. Podróż do Zakopanego i spotkanie Adama jest dla dziewczyny złamaniem kilku jej wewnętrznych zasad. Zacznijmy od tego, że dzięki mężczyźnie dziennikarka całkowicie zmienia swój pogląd o góralach, a to dopiero początek zmian, które w niej zachodzą. Inaczej zaczyna postrzegać różnicę wieku, która dla wielu jest nie do przyjęcia.

Wydawca, porównując atmosferę książki do „Wichrowych Wzgórz” nieco się zagalopował. Nurowska, doskonale znając podhalańskie realia, oddaje wyjątkowy klimat tamtejszych terenów. Prym wiedzie opis krajobrazu oraz dumy ludzi gór, który jest zestawiony z medialnym życiem stolicy. Warto w tym miejscu wspomnieć, że czytelnicy interesujący się prasą i telewizją znajdą tutaj pewne ukryte odniesienia do osób znanych chociażby ze srebrnego ekranu. Jeśli oglądaliście kiedyś program „Cela”, gdzie Edward Miszczak rozmawiał z naszymi rodakami, którzy odbywali wyroki pozbawienia wolności poza terenem naszego kraju, z pewnością zaciekawi was, iż bardzo zbliżony wątek pojawia się na kartach tej pozycji.

„Zabójca” to raczej przeciętna książka o sporym, acz niewykorzystanym potencjale. Wydaje mi się, że gdyby autorka zdecydowała się na poszerzenie jednej z dwóch wiodących osi fabuły, efekt byłby dużo bardziej zadowalający. Zastanawiam się, co by było, gdyby kilkanaście ostatnich stron, autorka po prostu poszerzyła o emocje ludzi, których stworzyła. W mojej opinii, zastosowany złoty środek między kryminałem, a prozą kobiecą po prostu się nie sprawdził.

 Anna Dral



[1]              Maria Nurowska „Zabójca” str. 41, Znak, 2014

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: