Stronę odwiedzono:
26850925 razy
W czasie lutowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki przyszło Nam się zmierzyć z dwoma ciekawymi i trudnymi książkami. Pierwsza z nich autorstwa Swietłany Aleksijewicz pt. „ Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka” to oddanie hołdu zwykłemu człowiekowi, którego losy przeplatają się z wielką historią. Homo sovieticus, wiecznie żywy, chętnie opowiada autorce o swoich bohaterach i męczennikach, o nadziejach i rozczarowaniach, o złości, frustracji i zderzeniu z rzeczywistością. Nie jest sam, takich zdradzonych przez rewolucję jak on są setki, może miliony. Czuje się sierotą, opuszczoną i zawieszoną w próżni, bo jego religijna ufność w komunizm nie ma punktu oparcia. „Czasy secondhand” – to obraz przejścia od epoki Gorbaczowa do epoki Jelcyna. Dla jednych katastrofa, zdrada, koniec imperium. Dla drugich początek nowej epoki, wolność i bogactwo. Dla wszystkich – koniec Związku Radzieckiego. Wraz z upadkiem ZSRR i idei komunistycznych, upadli też ludzie radzieccy. Wielu z nich nigdy się nie podniosło. Nie znieśli życia w nowej rzeczywistości. Koniec imperium był dla nich końcem świata. Odbierali sobie życia, które obiecywali poświęcić w imię partii i idei. Ale wielu też przeżyło, tęskniąc za tym co zostało im odebrane. Z poczuciem krzywdy i osamotnienia, wyśmiani i oszukani, żyją wspomnieniem przeszłości wielkiej Rosji radzieckiej, czasów równości, zwycięstwa i braterstwa…
Drugą, równie ciekawą książką jest debiut literacki Małgorzaty Halber. „Najgorszy człowiek na świecie” to historia kilku lat walki ze sobą, opis punktu, z którego nie da się wyrwać. Krystyna-główna bohaterka przez wiele lat uciekała, nie mierzyła się nawet z drobnostkami w inny sposób, niż je zapijając. Książka jest zapisem różnych stadiów radzenia sobie z nałogami, mozolnej pracy, ogromnego wysiłku i to nie w odosobnieniu, ale w poczuciu ciągłej ekspozycji, wśród obserwatorów, których nastawienie w najlepszym wypadku jest trudne do odgadnięcia. Jak pisze autorka „XX wiek był wiekiem nerwic i histerii. XXI wiek jest wiekiem depresji i nałogów.” Szacuje się, że do 2030 roku depresja zabije więcej osób, niż choroby serca. Bo samobójstwo jest wpisane w depresję. I będzie częstą przyczyną zgonu. Niestety. Dlaczego? „Każdy się wstydzi. Każdy się wstydzi trzech rzeczy. Że nie jest ładny. Że za mało wie. I że niewystarczająco dobrze radzi sobie w życiu. Każdy.”…