Stronę odwiedzono:
26846178 razy
W upalne, wakacyjne, lipcowe popołudnie członkinie mDKK spotkały się w GBP w Lubeni, aby porozmawiać o książkach: „Purgatorium. Wyspa tajemnic”, napisanej przez Evę Pohler oraz „Chowańce. Gwiazdy przeznaczenia” autorstwa Adama Jay'a Epsteina i Andrew'a Jacobsona.
Pierwsza z wymienionych powieści opowiada historię siedemnastoletniej Daphne Janus. Dziewczyna cierpi na depresję, odkąd jej siostra została zabita przez starszego brata chorego na schizofrenię. Wraz ze swoim przyjacielem – Camem – wyjeżdża na wakacjach na wyspę u wybrzeży Kalifornii. Na statku poznaje doktor Hortense Gray, od której dowiaduje się, że ma uczestniczyć w tajemniczej, niebezpiecznej terapii. Czytelniczki zgodnie uznały, że książka, mimo dobrego pomysłu na fabułę, jest mało realistyczna, a styl pisania autorki nie zachwyca. Do jej atutów zdecydowanie nie można zaliczyć głównej bohaterki. Daphne ciężko polubić i wczuć się w jej sytuację. Jej postać jest bardzo niezdecydowana i irytująca. Godny pochwały jest natomiast klimat powieści – mroczny i pełen tajemnic. Wartka akcja sprawia, że historia nie nudzi, a piękna i zagadkowa okładka przyciąga czytelników. Druga z omawianych pozycji to na pozór baśniowa historia dla dzieci, jednak zdobyła sympatię również starszych odbiorców. Jej głównym bohaterem jest kot – dachowiec Aldwyn, który, chcąc ukryć się przed groźnym łowcą głów, trafia do sklepu pełnego Chowańców – magicznych zwierząt i wiernych towarzyszy czarodziejów. Przez przypadek zostaje wybrany przez Jack'a, młodego adepta magii, z którym rozpoczyna fascynującą przygodę pełną czarów. Przygody uroczego kota Aldwyna oraz jego przyjaciół: modrosójki Skylar oraz rzekotki Gilberta urzekły czytelniczki niezwykłym nastrojem. Pozwoliły przenieść się chociaż na chwilę w świat magii, dzieciństwa i nieprawdopodobnych zdarzeń. Książka została napisana prostym, przyjemnym językiem. Czyta się ją łatwo, szybko i z dużym zaciekawieniem. Bohaterowie bez trudu zdobywają sympatię czytelników, a ich zabawne dialogi urozmaicają lekturę. Po długiej dyskusji członkinie MDKK zgodnie stwierdziły, że obie książki są warte przeczytania, a czas, który na nie przeznaczyły nie był czasem zmarnowanym.
Zuzia & Martyna