Stronę odwiedzono:
26846760 razy
25.09. br. w MiGBP w Tycznie można było usłyszeć piosenki w wykonaniu Eugeniusza Bodo. W kabaretowy i filmowy nastrój międzywojnia wprowadziła nas książka Ryszarda Wolańskiego pt. „Eugeniusz Bodo". Już taki jestem zimny drań”, o której rozmawiałyśmy podczas kolejnego spotkania DKK.
Autor w biografii tego najbardziej znanego polskiego (mimo że ze szwajcarskim obywatelstwem) aktora filmowego i teatralnego, tancerza i piosenkarza lat 30. XX w. w drobiazgowy sposób stara się nakreślić sylwetkę Bohdana Junoda, bo tak naprawdę nazywał się Bodo. Oprócz wiadomości biograficznych aktora Wolański podaje czytelnikom bogate tło społeczno-kulturalne okresu międzywojennego, bez tego bowiem trudno zrozumieć oszałamiającą wręcz karierę Eugeniusza jako aktora kabaretowego, rewiowego i filmowego, który był uważany przez kobiety za dowcipnego, szarmanckiego i uwodzicielskiego mężczyznę. Podczas spotkania DKK dzieliłyśmy się ulubionymi fragmentami książki, opowiadałyśmy, co nas zaskoczyło podczas czytania. Najwięcej emocji wzbudziły w nas fragmenty poświęcone aresztowaniu Bodo, a także akapity o jego pobycie w więzieniu i łagrach. Trudno było nam uwierzyć, że data śmierci Eugeniusza (7.10.1943 r.) została ujawniona dopiero w połowie lat 70. XX w. Spotkanie stało się także pretekstem do rozmów o szeroko pojętej kulturze współczesnych Polaków. Zastanawiałyśmy się nad tym, co może mieć na nią wpływ pozytywny, a co negatywny.
Agnieszka Rożek-Janda