Stronę odwiedzono:
26849018 razy
W 1888 r. w Londynie, grasował seryjny morderca Kuba Rozpruwacz i policja po raz pierwszy skorzystała z usług profilera. Był nim chirurg, dr. Thomas Bond, który stworzył profil psychologiczny mordercy. Obecnie w Anglii pracuje 50 profilerów, w Polsce czterech. Kilkanaście lat temu policyjny psycholog śledczy, tzw. profiler, był w Polsce traktowany jak wróżbita. Ale profiler nie czaruje i nie patrzy w szklaną kulę. Katarzyna Bonda dziennikarka, scenarzystka, dokumentalistka, przez kilka lat pracowała jako dziennikarz sądowy. Miała dostęp do wielu ciekawych spraw, chociaż wyraz "ciekawych" to za mało powiedziane, bo historie, z którymi się spotykała, były niejednokrotnie tragiczne, okrutne, przerażające i bolesne. Jak wspomina autorka, praca w sądzie zainspirowała ją do napisania swej pierwszej książki, którą zatytułowała "Sprawa Niny Frank", a bohaterem uczyniła w niej właśnie profilera, komisarza Huberta Mayera, którego pierwowzorem był najsłynniejszy polski profiler, Bogdan Lach. Policyjny psycholog śledczy zwany profilerem, łączy w sobie wiele dziedzin : medycynę sądową, kryminologię, prawo, wiktymologię czyli naukę zajmującą się ofiarami przestępstw, badaniem roli ofiary w powstaniu przestępstwa. Profiler zatem, musi mieć rozległą wiedzę i analityczny umysł. Taką wiedzę i zdolności ma Sasza Załuska, główna bohaterka kryminału Katarzyny Bondy, zatytułowanej "Pochłaniacz" i właśnie o "Pochłaniaczu" rozmawialiśmy na naszym czerwcowym spotkaniu w Dyskusyjnym Klubie Książki. Sasza Załuska, kobieta z trudną przeszłością, matka samotnie wychowująca córkę i utalentowana profilerka, która potrafi dostrzec więcej niż inni, ma zdolności wnikliwej obserwacji i szybkiej analizy faktów. Sasza ma pomóc w rozwikłaniu kryminalnych zagadek i w ustaleniu morderców. Podejmując się tego zadania, Sasza nie zdaje sobie sprawy z czym przyjdzie się jej zmierzyć. Okazuje się, że sprawy bieżące mają powiązania z wydarzeniami i zabójstwami sprzed dwudziestu lat. Akcja książki umiejscowiona jest w Trójmieście a my czytając "Pochłaniacza" dowiadujemy się o wielkich aferach, przekrętach, nieczystych transakcjach, które o dziwo, nie są nam obce, bo o czymś podobnym wiemy z pierwszych stron gazet. Dowiadujemy się, jaką rolę odgrywają bardzo duże i bardzo brudne pieniądze, poznajemy, jak przeprowadza się nieuczciwe transakcje i przekręty na kosmiczne sumy. Widzimy, jak skorumpowani są ci którzy powinni świecić przykładem uczciwości, prawdomówności mieć czyste intencje, czyste ręce i sumienie. Niestety, poznajemy świat, w którym liczą się twardziele, oszuści, bandyci. Gdzie alkohol, narkotyki i seks są nieodłącznymi składnikami każdej transakcji, a niepokornych, niewygodnych można łatwo wyeliminować, choćby na zawsze. Poznajemy okrutny świat przestępców, niestety, także ich sojuszników z kręgów władzy, sądownictwa, prokuratury, policji. Czytając książkę może męczyć mnogość osób, nazwisk, pseudonimów, miejsc, sytuacji i wątków. Trzeba się dobrze pilnować, żeby się nie pogubić, ale chociaż chwilami czujemy się lekko zmęczeni, to chcemy dotrzeć do finału i dowiedzieć się jak potoczą się sprawy, czy Sasza i jej córka będą bezpieczne, czy Sasza znajdzie morderców, czy zapach może być głównym, a może nawet jedynym dowodem w sprawie ? "Pochłaniacz" to pierwszy tom tetralogii kryminalnej Katarzyny Bondy z Saszą Załuską w roli głównej. Kolejne, które się ukazały, to : "Okularnik", ''Lampiony" i ''Czerwony pająk". Zachęcam do przeczytania wszystkich tomów, bo w każdym dzieją się bardzo ciekawe, niekiedy mrożące krew w żyłach, rzeczy. "Czerwonego pająka" możemy obecnie słuchać na antenie Lata z Radiem, bestsellerową powieść czyta Agata Kulesza.
Ewa Bańka, DKK przy BPGiM w Strzyżowie