Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

SBP

DKK

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Zapytaj bibliotekarza

DKK w Lesku

"Strupki", "Była sobie rzeka"

06-08-2020

Na ostatnim wakacyjnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki było – mimo dość umiarkowanej sierpniowej temperatury – gorąco. Przedmiotem ożywionej dyskusji były książki "Strupki" Pauliny Jóźwik (autorka polubiła post informacyjny o naszym spotkaniu :) i "Była sobie rzeka" Diane Setterfield.

 

O swojej pierwszej napisanej książce Paulina Jóźwik powiedziała, "że pisać to pamiętać, a snucie opowieści ocala pamięć, dzięki której istniejemy”. "Strupki" to opowieść o rodzinnych relacjach i powrocie do dzieciństwa. Główna bohaterka Pola, ceniona ilustratorka wraca do rodzinnej miejscowości – którą opuściła nie chcąc być świadkiem postępującej nieuleczalnej choroby u swojej babci – właśnie na jej pogrzeb. Po powrocie musi zmierzyć się z wyrzutami sumienia i spróbować odzyskać wspomnienia – własne i swojej babci. "To opowieśc o życiu po cichu, bardzo wrażliwa". "Melancholijna i bardzo życiowa". "Ja się rzadko wzruszam przy czytaniu, ale..." Lektura okazała się bardzo trafiona, choć jedna z klubowiczek klubu nie miała oporów, by przyznać, że dla niej akcja toczyła się zbyt wolno. Większości jednak podobał się nieśpieszny klimat powieści, padały nawet porównania do Myśliwskiego i Małeckiego. Na barwnej okładce omawianej książki Joanna Bator napisała w rekomendacji: „Oto narodziła się pisarka”. Lescy czytelnicy, będący pod wrażeniem zmysłu obserwacji i języka debiutu Pauliny Jóżwik skonstatowali, że nie ma w tym zdaniu ani odrobiny przesady i zapowiedzieli, że na pewno będą śledzić dalsze literackie poczynania autorki.

 

"Była sobie rzeka" oczarowała czytelników samą okładką. Niektórzy obawiali się, że piękna obwoluta będzie skrywać wykonanie już nie tak interesujące ale – jak sami przyznali – byli w błędzie, bo "to jedna z tych książek, które zostają z tobą na długo". Wszystkich zachwycił piękny język i kilkoro z członków zadeklarowało chęć kupna tej książki, "by miec własny egzemplarz i móc do niego wracać". W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą w drzwiach pojawia się ciężko ranny nieznajomy. W ramionach trzyma martwą dziewczynkę, która godzinę później zaczyna oddychać. Kolejne dni nie przynoszą rozwikłania tajemnicy, a sytuację dziewczynki komplikuje fakt, że okazuje się niema. Trzy rodziny wyrażają chęć opieki nad dzieckiem, wierząc, że jest z nimi spokrewniona. Nic nie jest oczywiste i pewne. Jeden z czytelników – a wszyscy pozostali uznali jego podsumowanie za bardzo trafione – powiedział: "To powieść jak jej główna bohaterka, rzeka. Raz płynie wartkim strumieniem, raz wolno. Wszystko zależy od prądu. Tak jak w życiu". Prowadzącej pogratulowano trafnego doboru lektur.

Do zobaczenia we wrześniu. (AR)

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: