25 września odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki
Omawiano kultową książkę Raya Bradbury`ego „451 stopni Fahrenheita”.
„[…] Najsłynniejsza powieść Raya Bradbury’ego, pięćdziesiąt pięć lat od pierwszego wydania, wciąż szokuje i wzbudza pozytywne emocje. Kiedyś odbierana jako głos przeciwko totalitaryzmowi, teraz ukazuje drugie dno i zmusza do namysłu nad losem cywilizacji. Świat wyzbyty „wysokiej kultury”, zdominowany przez opery mydlane, historyjki obrazkowe, tanią rozrywkę dla mas. Nie ma w nim miejsca na rozmowę, miłość, szczęście. Zastępują ją dragi, ogłupiająca telewizja, przemoc, samotność w tłumie. Wizja Bradbury’ego, szokująca przed półwieczem, dzisiaj także budzi dreszcz realnego przerażenia – oto na własne oczy widzimy, jak futurystyczne i groźne założenia autora stają się rzeczywistością. Dobrowolne odrzucenie dorobku kultury, schedy po pokoleniach przodków szokuje, ale przykład strażaka Guya Montaga pokazuje, że nie jest łatwo zabić człowieczeństwo, a to co dobre, zawsze w człowieku na wierzch wypłynie”