Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

SBP

DKK

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Zapytaj bibliotekarza

DKK w Przemyślu

„Światło ukryte w mroku”

14-10-2020

„Światło ukryte w mroku” - powieść oparta na prawdziwej historii sióstr Podgórskich lekturą przemyskiego Dyskusyjnego Klubu Książki

 

28 września br. w Czytelni Głównej odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, podczas którego omawiano wydaną w tym roku powieść Sharon Cameron „Światło ukryte w mroku”.

Jest to przejmująca powieść oparta na prawdziwej, rozgrywającej się w Przemyślu, historii sióstr Podgórskich – Heleny i Stefanii, które podczas II wojny światowej ocaliły trzynaścioro Żydów, ukrywając ich na poddaszu własnego domu przy ul. Tatarskiej 3. Nastoletnia Stefania Podgórska, nazywana od dziecka Fusią, pracuje w sklepie żydowskiej rodziny Diamantów. Jest potajemnie zaręczona z jednym z ich synów, co młodzi muszą jednak utrzymywać w tajemnicy – ona jest katoliczką, on Żydem. Kiedy do Przemyśla wkracza armia niemiecka Diamantowie zostają zesłani do getta, a matka i brat Stefanii na roboty przymusowe do Niemiec. Bohaterka zostaje sama w okupowanym mieście, mając pod opieką kilkuletnią siostrę Helenkę i w efekcie trzynaścioro Żydów. Zaintrygowała mnie ta powieść, bo dotyczy miasta, w którym mieszkam, ulicy którą przejeżdżam wracając z działki, no i oczywiście bohaterka. I jeszcze zachęciło mnie jedno zdanie „Trzymacie w rękach moje wyobrażenie tej pracy”. Przeczytałam ją z zaciekawieniem od pierwszej do ostatniej strony. Przeżywałam z Fusią, Helenką i trzynastoma Żydami wszystkie „dni i noce”. Słowo „poświecenie” nabrało dla mnie większego, szerszego znaczenia. Stefania Podgórska – nastolatka, młoda, naiwna z dobrym sercem, podjęła samodzielną próbę ratowania trzynastu osób pochodzenia żydowskiego. Ta grupa ludzi dzięki niej dostała nadzieję na przeżycie. Ta młoda, wspaniała dziewczyna, mgła liczyć tylko na siebie. Ona musiała każdego dnia, spychać poczucie strachu, rozpaczy i młodzieńczej bezradności na „samo dno”. Dostała, a raczej wyznaczyła sobie zadanie i starała się je wykonać. Bałam się o nią, ale też podziwiałam jej odwagę, uczciwość, solidność. Zadawałam też sobie pytanie, co tej młodej dziewczynie podpowiadało, że być dla innych jest najważniejsze od własnego bezpieczeństwa. Kiedy w każdym napotkanym człowieku można było spotkać „oprawcę”. Kiedy każde pukanie do drzwi mogło oznaczać śmierć. Okres II wojny światowej to czas Zagłady Żydów, temat Holocaustu jest tematem trudnym. Pomoc, której Stefania udzieliła trzynastu Żydom, stała się jej bohaterstwem, a zarazem i klęską (została odrzucona przez rodzinę). Po wyzwoleniu trzynastu uratowanych rozjechał się po całym świecie. Uciekali od wspomnień o najgorszych dniach swojego życia. Chcieli zapomnieć, co przeżyli stłoczeni na strychu, w nieludzkich, upokarzających ponad wszystko warunkach. Wszyscy musieli sobie na nowo ułożyć życie.

Stefania i Maks dostali szansę na wspólne życie. Oni też musieli sobie poradzić z bagażem traumy „holocaustu”. Bohaterstwo, poświecenie, nadzieja i miłość były motorem dodającym im odwagi, by rozpocząć wspólne życie. Po zakończeniu wojny w Przemyślu zostało tylko 400 mieszkańców pochodzenia żydowskiego. Przed wojną, to była co do wielkości druga grupa po Polakach. Pogarda jest czymś przerażającym, a ujawnia się chociażby w tak niewinnie brzmiącym zdrobnieniu „Żydki”. Takie i inne drobne „gesty” doprowadziły do potwornych czynów.(L.K.) 

Ed Burzminski, syn Stefanii Podgórskiej po wydaniu tej powieści stwierdził: Książka jest wierna prawdziwej historii dzięki gruntownym i skrupulatnym badaniom, jakich dokonała autorka, przygotowując się do jej napisania. Sharon stworzyła porywającą opowieść, która łączy w sobie poczucie wszechogarniającego strachu z pewną niefrasobliwością oraz ukazuje niezwykłą wewnętrzną siłę młodej kobiety, mojej Mamy. „Światło ukryte w mroku” przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania.

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: