Dnia 27 lutego 2020 roku odbyło się drugie w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Tematem naszych rozważań była książka Wojciecha Chmielarza ‘’Rana”.
To powieść psychologiczna, która zawiera zarówno wątek kryminalny jak i obyczajowy. Ukazuje zło, które czasem wydaje się jakby niewidzialne, pozornie przykryte normalnością, władzą, układami, przemocą fizyczną i psychiczną. Każdy z bohaterów ma swoje problemy, z którymi nie zawsze sam potrafi sobie poradzić. Każdy z nich został kiedyś zraniony, albo w okresie dzieciństwa, albo w życiu dorosłym. To smutna opowieść, której ofiarami są też ci najbardziej wrażliwi czyli dzieci. Wszyscy ponoszą konsekwencję zła. Tytuł książki jakże trafny. Autor w barwny sposób pokazuje piekło pełne korupcji, nielegalnych interesów, zależności – piekło, które człowiek często sam przygotowuje swoim najbliższym. Przemoc, rozpad rodziny i rany, które nigdy się nie goją. Książka dobra do dyskusji z wielowątkową problematyką, polecamy do przeczytania.
Moderator: Małgorzata Babiarz
Popatrzę na zdjęcie autora – w sile wieku, bystre oczy, twarz męska z rudym zarostem, trochę podczernionym.
Tytuł utworu ciekawy, zdecydowanie przenośny. Czas akcji to zdecydowanie czasy współczesne – początki trzeciego tysiąclecia, często nazywane ‘’ dzikim kapitalizmem’’. Typowa rzeczywistość, właściwa dla wsi i miasta - globalizacja.
Bohater zbiorowy zapewne celowo wybrany przez autora. Najstarsze pokolenie reprezentują dwie kobiety (może z tych względów, bo z zasady dłużej żyją, a może dlatego, że nagminnie uważa się, że są gorsze). Są to: matka Klementyny – sadystka, rodem z obozu koncentracyjnego. Swoim postępowaniem niszczy psychikę swojej córki. Drugą bohaterką jest staruszka, którą spotyka Klementyna w drodze do szkoły - w poszukiwaniu pracy. Staruszka znowu typowa: uboga, nędznie ubrana, na głowie reklamówka z Biedronki. Bo pogoda taka, jak wszystko zaplanowana przez kalkę – deszczowa, szara, brzydka, beznadziejna… Oczywiście pani schorowana, niedoleczona, może gruźlica, może serce, a może to i to, albo i jeszcze coś więcej, kogo to interesuje, lekarzy chyba też nie. Nie może donieść do domu 5 kg zakupów i Klementyna służy jej pomocą. Traktuje ją, jak ludzi starych, przychwala staruszce, idzie z nią tylko dotąd, dopóki ich drogi są wspólne.
Najbardziej rozbudowuje pokolenie średnie. ‘’Panowie świata’’ w sile wieku, to rodzina dyrektorki, Michała, czy Klementyny. To z nimi związana jest główna akcja utworu. Ogólnie mówiąc pokolenie średnie, to zbiór ‘’cwaniaków życiowych’’ w ich świecie marzeń, a ich dewiza życiowa: złoty cielec – pieniądz, seks, wóda, siła, spryt życiowy. Przy tym chcą być atrakcyjni, modni i grać pierwsze skrzypce. W tej szarzyźnie intelektualnej silą się na podkreślenie swej ‘’wagi życiowej’’, modnie się ubrać np. matka Sławka i Gniewka, w domu dodaje splendoru biała, skórzana kanapa, której nie wolno dotykać. Swoje dzieci chrzczą oryginalnie na wzór zachodni – Gniewomir. Michał chce mieć nową żonę, a starej płacić dużą emeryturę, spore kółko kochanek, aby podkreślić swój autorytet.
A cóż młodzi tak starannie wychowani przez swoich ‘’oryginalnych’’ rodziców? Młodzież reprezentowana jest przez kilka sylwetek : Karolinę, Sławomira, Marysię. Nie trudno dostrzec, że nie takie atuty średniego pokolenia są potrzebne młodzieży, która nadal potrzebuje rodzicielskiej miłości, wsparcia i opieki oraz dobrego przykładu. Karolina wspiera matkę, ale bardzo cierpi z racji zachowania ojca, tak głęboko, że zabija nauczycielkę – jego kochankę. Gniewek może liczyć tylko na trochę miłości od brata, a wyszukane przez rodziców imię, plasuje go od razu na marginesie społecznym. Marysia w swojej samotności decyduje się na samobójstwo.
No i czym się tu zachwycać? Gdyby nie forma kryminału ten przedstawiony kawałek życia chyba nikogo nie zainteresowałby. Tylko zabójstwo nauczycielki wnosi trochę zaciekawienia. Ludzie oczytani szybko zorientują się w sytuacji i powiedzą: bardzo polecam ten wyjątkowy kryminał zwłaszcza tym, którzy liczą na pieniądze… Młodzież będzie podbudowana – nawet w Warszawie tak się żyje i tak klną jak my…
Dlatego należy mu znaleźć godne miejsce na półce w bibliotece!