|
Ewa Stachniak bardzo przekonująco i obrazowo namalowała portret Bronisławy Niżyńskiej. Czyta się dobrze, bowiem życie tancerki jest niezwykle bogate i dramatyczne. Od lat dzieciństwa do ostatniej kartki książki. Bratem Niżyńskiej jest Wacław, zwany bogiem tańca. Niejako Bronisława żyje w jego cieniu. Mimo, ze od brata wiele się nauczyła, musiała znaleźć własną drogę taneczną. Książka opisuje trudy i znoje do przygotowań spektakli. okupione łzami, kontuzjami i nieraz zatraceniem się. Niżyńska łamie stereotypy i staje się odważną choreografką w Kijowie, to zazwyczaj był zawód dla mężczyzn. Jet to książka o wielkiej zdeterminowanej artystce, oddanej sztuce i baletowi, ale jest to także opowieść o silnej kobiecie, matce, żonie, a także rodzinie. Świat można opowiadać na wiele sposobów. Są i tacy, którzy świat opowiadają tańcem za pomocą jedynego intsumentu jaki posiadają-doskonale wyćwiczonego i cudownie giętkiego ciała. Zycie Bronisławy od początku wyznacza świat baletu. Obydwoje rodzice tańczą. Matka przykłada wielka troskę w wychowaniu i kształceniu dzieci. Poznajemy dzieje rodziny, drogę Bronisławy do baletu, historie obu braci i nieobecnego ojca. Tancerz, którego widzimy na scenie za chwile chwały i aplauzu publiczności płaci wysoka cenę. Jest nawet utracony umysł w przypadku Wacława. Nie znam się na balecie, ale czytając miałam wrażenie, ze już nic nie muszę się dowiadywać. Książka spodoba się każdemu, nawet tym, którzy nie interesują się baletem. Zachęcam bardzo.
Anna Wójciak, DKK przy BPGiM w Strzyżowie