|
Recenzja „Księgi Dwóch Dróg” Jodi Picoult
Na wakacyjnym spotkaniu DKK Filii nr 4 gościła panie, które omawiały powieść Jodi Picoult pt. „Księga Dwóch Dróg”. Autorka jest jedną z najpopularniejszych amerykańskich pisarek, która nie boi się poruszać kontrowersyjnych tematów i stawia czytelnika przed dylematymi.
Bohaterką powieści Jodi Poult jest Dawn Edelstein, z wykształcenia egiptolożka, któa musi rezygnować ze swojej pasji, pracy i miłości, aby zająć się chorą matką. Opieka w hospicjum i kontakt ze środowiskiem medycznym skłaniają ją do zrobienia kursu pt.: „Wstęp do położnictwa śmierci". Kobieta sposób zostaje doulą. Pełniąc ten nietypowy zawód pomaga ciężko chorej osobie oswoić się z tematem śmierci i przygotować do niej także jej bliskich. Praca Dawn niejako splata się z problemami w życiu osobistym: przypuszczalnej zdrady męża i braku kontaktu z córką. W ten sposób autorka Jodi Picoult zostawia nam otwarte pytanie na temat naszych własnych decyzji, które wpływają na nasz los. Te rozważanie szczególnie zachęciły klubowiczki do dyskusji na temat: Czy bohaterka dobrze wybrała porzucając swój zawód i ukochaną osobę, a wybrała życie spokojne i ustabilizowane? Chcąc się o tym przekonać zostawia wszystko i wyjeżdża do Egiptu, aby wznowić badania nad Księgą Dwóch Dróg – najstarszym na świecie przewodnikiem po zaświatach i spotkaniu dawnej miłości.
Jodi Picoult bardzo umiejętnie łączy w powieści kilka wątków: teraźniejszego życia Dawn, jej przeszłości oraz religii starożytnego Egiptu, gdzie życie na ziemi to krótka chwila i nie powinno się go roztrząsać. Pisarka „Księgi Dwóch Dróg” porusza trudne problemy codziennego życia oraz kwestię związane z rozmowami o śmierci.