|
Była sobie miłość Cezarego Harasimowicza, pisarczyka z Warszawy (jak w wywiadach mówi o sobie autor) przypadła klubowiczkom do gustu. Ale nie wszystkim. Część z pań książki nie przeczytała. Nie mniej jednak dyskusja była ożywiona.
Autor rozpoczyna powieść celtycką legendą o Tristanie i Izoldzie. Później historia miłości skazanej na wieczną pokutną wędrówkę powtarzana jest w kolejnych rozdziałach, które są też osobnymi opowieściami. Tristan zmienia się w Trista, rycerza Zakonu krzyżackiego a Izolda w Izonę, litewską dziewczynę. W kolejnych rozdziałach akcja przenosi się w różnorodne miejsca i czasy. W powieści bohaterami są nawet autentyczne postaci historyczne np. Władysław III Warneńczyk czy Konstanty Romanow. Ale też postaci literackie. W rozdziale zatytułowanym Rapier autor nawiązuje do sztuki Shakespeare'a Romeo i Julia. Z kolei w rozdziale Ołów do filmu Bonnie i Clyde. Kolejne pary bohaterów przenoszą się z Gdańska do Królestwa Polskiego, do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau a nawet do Stanów Zjednoczonych. Akcja powieści kończy się w czasach współczesnych.
Bohaterom powieści Tristanowi i Izoldzie, których tragiczne losy przewijają się przez kolejne wieki, towarzyszy tajemnicza zakapturzona postać. Jestem tym, kim jestem - tak siebie nazywa. Czuwa nad tym, by kochankowie zatruci napojem miłosnym nie dla nich przeznaczonym, którzy dopuścili się zdrady pokutowali w nieskończoność.
Wasza miłość nie znajdzie miejsca na ziemi.
Wasza miłość jest skazana na wieczną pokutną wędrówkę.
Pomysł autora na konstrukcję powieści jest niezwykle ciekawy. Każdy rozdział to wariacja na temat celtyckiej legendy. Czytelnik z niecierpliwością czeka na kolejne wcielenie Tristana i Izoldy wymyślone przez autora.
Interesujący też jest sposób prowadzenia narracji. Każda z postaci mówi w pierwszej osobie, mamy więc ogląd sytuacji z różnych punktów widzenia. Każda postać mówi też własnym językiem, własnym stylem. Język powieści jest bardzo bogaty. Książka to też swego rodzaju zabawa literacka. Autor bawi czytelnika motywami zaczerpniętymi z szeroko pojętej kultury.
Jednak najważniejsza w powieści jest miłość. A zakochani według legendy nigdy nie będą mogli być razem. Ale przecież miłość jest silniejsza niż wszystko. Nawet niż przeznaczenie. Zakapturzona postać daje cień nadziei na zakończenie pokuty.