|
Niewielka powieść Tatiany Țîbuleac “Lato, gdy mama miała zielone oczy” opowiada o trudnej relacji matki i syna. Kobieta poważnie chora na raka rezygnuje z leczenia i postanawia ostatnie miesiące swojego życia spędzić na francuskiej prowincji, by tam pogodzić się z synem Aleksym.
Matka w dniu swoich trzydziestych dziewiątych urodzin namawia syna by pojechał z nią na wakacje do Francji. Aleksy na to przystaje, chociaż ma inne plany. Matka jest mała i gruba, głupia i brzydka. Najbardziej bezużyteczna ze wszystkich matek, jakie dotąd istniały. A syn, niestabilny psychicznie nastolatek, miałby ochotę upchnąć ją w pralce i nastawić program gotowania. Siebie uważa za odrażający wytwór niedorzecznie białego ciała. Ma napady agresji. Nazwa jego choroby składa się z szesnastu liter. Matka po śmierci córki Miki, młodszej siostry Aleksa, przez siedem miesięcy nie odzywała się do syna, odtrąciła go od siebie, odmawiała wszystkiego. Najbardziej na świecie Mikę kochał jednak Aleksy, tęsknił za nią tak bardzo, że miał ochotę wydłubać sobie oczy.
Na wakacjach mama zaczęła rozmawiać z synem o tym co się stało, nazywali to “zdarzeniem”. Poprosiła, żeby przebaczył jej to, że przez tyle lat przynosiła mu wstyd, że go nie kochała i że więcej myślała o martwej Mice niż o nim żywym. Życie Aleksego przez te lata było pasmem nienawiści i syfu. Tego lata Aleksy nareszcie stał się dzieckiem, a ona - mamą.
Na początku powieści Aleksy szczerze nienawidzi matki. Jedyną rzeczą, która mu się w niej podoba są jej zielone oczy. Oczy mamy były błędem - tak najpierw o nich myśli. Później Oczy mamy były polami ułamanych łodyg. A na końcu Oczy mamy były pąkami w oczekiwaniu. Wraz z postępami choroby mama stawała się mądrzejsza i piękniejsza, była najlepszą mamą jaką dotychczas miał Aleksy. W końcu, gdy zauważył jak choroba zmienia człowieka, zaczął żałować, że na Boże Narodzenie nie poprosił o raka dla mamy zamiast o seks z Jude dla siebie.
Historia Aleksego i mamy daje nadzieję, że niektóre błędy życiowe można naprawić, że nienawiść można zmienić w miłość. W tym przypadku bohaterowie porzucają dotychczasowe życie. W innym otoczeniu zaczynają się otwierać na siebie. Niestety impulsem do zmian jest śmiertelna choroba. Ostatnie dwa miesiące życia zmieniają samą kobietę. I w wyniku tej zmiany zmienia się również jej relacja z synem. Dlaczego mama nie zaczęła umierać wcześniej?