Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

SBP

DKK

Logowanie do SOWA2

Deklaracja dostępności

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Kalendarz wydarzeń

Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Zapytaj bibliotekarza

DKK w Stalowej Woli

"Słowik" - recenzja

21-11-2022

Na prywatnym stosie książek Hannah do przeczytania powoli zaczyna być już zbyt tłoczno. Gdy na kolejnym spotkaniu Klubu Dyskusyjnego, na tapet wskoczyła książka tej autorki, poczułam, że to znak. Z Hannah bywa różnie, czasami jest wspaniała, porusza niezwykłe tkliwe struny duszy, a czasami przynudza, snuje historię, jakby dopiero szukała tematu. Byłam ciekawa jak będzie tym razem, zwłaszcza że Alaska to dla mnie literacka terra Incognita. Owszem Słowik mi się podobał, nawet bardzo, a Wielka Samotność leżała na półce już tak długo, uznałam że gdy będę miała za sobą dwie powieści autorki, rozsądzę, czy chcę kontynuować literacką przygodę i inwestować w to ciężko zarobione złotówki. Zaczęłam czytać w niedzielę, skończyłam w piątek. Książka była nudna, czy powrót do pracy wydrenował mnie z sił?

 

Książka pisana jest z perspektywy Leni, która jest nastolatką, jej rodzina z pozoru jest kochająca, wspierają się. Tak to wygląda na pierwszy rzut oka, gdy jednak wejdzie się do środka, okazuje się, że ojciec Leni po powrocie z Wietnamu zmaga się z traumą, ofiarą jest matka Leni, która jest ofiarą przemocy domowej. Gdy była nastolatką zaszła w ciążę i uciekła, urodziła się Leni, mąż pojechał na wojnę, a ona tułała się po kraju. Mąż wrócił i można było mieć nadzieję, że teraz będzie wszystko super, ale okazało się, że Ernt bardzo się zmienił, Cora nie chce wracać do rodziców, z mężem przeprowadza się z miejsca na miejsce, aż w końcu dostają list. Okazuje się, że Ernt w wojsku zaprzyjaźnił się bardzo z chłopakiem z Alaski, wprawdzie chłopak umarł, ale napisał do swojego ojca, prosząc, że gdyby zginął, aby jego ziemię dostał Ernt. Styrany wojną człowiek zabiera całą swoją rodzinę, stawia wszystko na jedną kartę i jedzie na Alaskę. Są lata siedemdziesiąte, w odróżnieniu od kontynentalnych stanów Alaska jest dziczą, życie ta przypominają czasy pionierów, ludzie są solidarni, ale muszą mieć żelazne charaktery. Mówią, że Alaska obnaża charakter, jak sprawdzi się wjazd kraju, dzika przyroda jest dzika bezwzględna, a samotność może doprowadzi do obłędu?

 

O bogowie, jak ta książka powoli się rozkręca. O ile Słowik od początku intryguje, ciekawi, przykuwa uwagę, o tyle tutaj początek jest interesujący, ale jednak autorka rozpisuje się, później dowiemy się, że konstruuje świat, pokazuje nam rzeczywistość bohaterów i to tak, byśmy mogli patrzeć na to oczyma ludzi żyjących w latach siedemdziesiątych. Więc syndrom stresu pourazowego jest niewiadomą, osoba dotknięta tym problemem jest z tym sama. Przeprowadzka na Alaskę nadaje książce dynamiki i grozy, mnie kojarzyło się z wyjazdem do hotelu w Lśnieniu, to odosobnienie i bezlitosna natura. A później Hannah idzie w sporo wątków, które się wloką, po to by na końcu książki świetnie się spiąć i dopełnić, a szczerze - byłam pewna, że pro forma domęczę tę książkę. Finał jest bardzo dobry, chociaż mocno dźwięczy w nim molowa nuta, nuta smutku, tragedii do których nie musiało dojść. Miałam łzy w oczach, co okazało się wspaniałą rekompensatą, za te chwile, gdy brnęłam przez książkę. No i wiem, że powinnam sięgnąć po kolejną powieść Hannah(pewnie nie wytrzymam, bo dla tych wzruszeń, łez w końcu się przełamię. .

 

Znowu mamy książkę osadzoną w konkretnym czasie, tutaj wielki wpływ wywiera wojna w Wietnamie, podział społeczeństwa. Gdy już skończyłam czytać wszystko się ułożyło w logiczną całość, ale moim zdaniem moim zdaniem książka mogłaby się nieco szybciej rozkręcić, no i być nieco mniej przegadana, ale finalnie uważam, że było warto!

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: