|
„Urodziłem się za wcześnie, zbyt wcześnie rano. Rano rodzi się głuchym i nie umie się mówić”. To fragment książki „Morze ciche” Jeroena Van Haele, który postaraliśmy się przeanalizować na spotkaniu członków DKK 23 kwietnia 2010 r.
Mały Emilio od urodzenia nie słyszy. Z powodu kalectwa spotykają go przykrości. Dzieci uważają go za dziwaka. Ojciec nie umie sobie poradzić z chorobą syna, szykanuje go i upokarza, w końcu odchodzi od rodziny, a swoje problemy topi w alkoholu.
Emilio nie rozumie dlaczego nie słyszy. Tragedię chłopca rozumie tylko dorosły sąsiad Javier, który zastępuje mu ojca i traktuje go po partnersku.
Seniora Anna uczy Emilia mówić. Jest dla niego bardzo dobra. Dzięki niej na twarzy chłopca pojawia się uśmiech.
Styl książki jest prosty i surowy. Według nas niewiele jest momentów wzruszających, a powinny takie być.
Jest to książka o próbie pogodzenia się z losem osoby niepełnosprawnej, opowieść o lęku przed brutalną rzeczywistością. Osoby zdrowe nie potrafią docenić takich darów jak słuch i wzrok. Są nieszczęśliwe, bo ciągle im w życiu czegoś brakuje. Osoby niepełnosprawne umieją pokonać zło i kalectwo i brać z życia to co piękne – na przekór wszystkim. Wiara w lepsze jutro nadaje sens ich życiu.
Jest to mądra książka – dla ludzi wrażliwych. Gorąco polecamy ją do przeczytania.
Danuta Dudek