|
Na styczniowym spotkaniu DKK mieliśmy okazję sięgnąć jeszcze raz do twórczości Agnieszki Tyszki. Bardzo lekko i przyjemnie czytało się klubowiczom poprzednie książki autorki „M jak dżem” i „Kawa dla kota”. Agnieszka Tyszka w niebanalny sposób potrafi pisać o problemach dorastającej młodzieży i podsuwać różne warianty ich rozwiązań w nieskomplikowany, a często i zabawny sposób. Tematem naszego spotkania była książka „Czego uszy nie widzą…”.
Książka o dziewczętach wychowywanych przez dziadka – pedanta. Na początku był on bardzo niesympatyczny i nie budził cieplejszych uczuć, jednak wraz z upływem czasu zaczął się zżywać z wnukami. To jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałam, wartościowa, ciekawa i napisana z pomysłem.
Monika
Bardzo przypadła mi do gustu ta książka. Wydaje mi się, że jest to jedna z ciekawszych pozycji na liście DKK. Bohaterka Misia miała niebanalne problemy. Książka napisana przejrzyście, język bardzo przystępny i co najważniejsze napisana z humorem. Przeczytałam kilka książek Agnieszki Tyszki i ta wydała mi się najlepsza.
Sylwia
Interesująca książka, bardzo zabawna i pomysłowa. Podobało mi się wtrącanie różnych przekręconych przysłów. Nawet tytuł jest odwróconym przysłowiem. Dziadek jest bardzo barwną postacią, zmienia się na naszych oczach w sympatycznego i kochającego człowieka. Przyjaźń z wnuczkami, kotem i babcią Mirandy sprawia, że staje się zupełnie innym człowiekiem. Ta historia jest bardzo optymistyczna i tym samym bardzo lekko się czyta.
Kamila
Rodzina Brodzików to bardzo sympatyczna rodzina, nawet dziadek przy wszystkich swoich dziwactwach i braku umiejętności „normalnego” współżycia z rodziną jest postacią ciekawą i barwną. Duży podziw wzbudza osoba Misi, która mimo młodego wieku potrafi pogodzić obowiązki w szkole, w domu i sama ma mnóstwo problemów. Książka ciekawa i niebanalna.
Aneta
Dawno nie czytałam książki tak wciągającej. Świetnie napisana i z pomysłem. Problemy w szkole nie różnią się za bardzo od moich ale w domu sytuacja jest niecodzienna. To właśnie problemy domowe najbardziej mnie zainteresowały. Przeczytałam książkę jednym tchem, bo bardzo byłam ciekawa jak rozwinie się dość nietypowy wątek z nietypowym dziadkiem. Mimo, że spodziewałam się właśnie takiego rozwoju wypadków jak nastąpił, to jednak do końca czytałam z wypiekami na twarzy. Polecam tą książkę każdemu kto lubi ciepłe i zabawne powieści.
Aneta