Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

SBP

DKK

Logowanie do SOWA2

Deklaracja dostępności

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Kalendarz wydarzeń

Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Zapytaj bibliotekarza

DKK w Tarnobrzegu

Paweł Pollak: "Niepełni"

08-03-2010

Drugi rok działalności naszego Klubu rozpoczęliśmy w nieco większym gronie, dwie nowe osoby zasiliły naszą grupę dyskusyjną. Tak więc 10.02.2010 o książce Pawła Pollaka pt. „Niepełni” rozmawialiśmy w całkiem sporym, 10-cio osobowym gronie. Zdania na temat książki, jak to zwykle bywa, były podzielone. Niektórych klubowiczów książka poruszyła do głębi, wręcz nimi wstrząsnęła, innych nieco rozczarowała .Wszyscy natomiast byli zgodni co do tego, że opisany świat osób niepełnosprawnych, problemy z jakimi na co dzień się borykają, liczne przeszkody i niedogodności utrudniające im codzienne funkcjonowanie, pokazanie niezbędnych urządzeń i pomocnych rozwiązań technicznych jest wiarygodne i w pełni realistyczne.

 

Jest to wiedza niezwykle istotna, godna rozpowszechniania i nagłaśniania, by lepiej można było rozumieć i wczuć się w sytuację tych osób, jak również by zmieniać myślenie społeczeństwa o niepełnosprawności.

 

Niektórzy klubowicze skrytykowali dopisek do tytułu książki. Uznali, że jest nietrafiony i chociaż
ze znakiem zapytania na końcu, wprowadza w błąd czytelnika. Nie jest to bowiem „ książka o prawdziwej miłości”, co najwyżej o rozpaczliwej chęci jej znalezienia, a raczej o chęci zaspokojenia swoich pragnień, bez względu na okoliczności i ograniczenia.


Niepełnosprawni bohaterowie wiążą się ze sobą w przekonaniu, że mogą być szczęśliwi tylko wówczas, gdy zaspokoją swoje głębokie pragnienia. W przypadku niewidomego Jacka pragnieniem jest bliskość kobiety a sparaliżowana, poruszająca się na wózku Edyta niemalże obsesyjnie pragnie zostać matką. Tymczasem świat pokazuje im, że oczekują od życia zbyt wiele, efektem tych dążeń, realizowania swych pragnień ponad wszystko jest jeszcze większe cierpienie i nieszczęście.


Czyżby autorowi chodziło o to, by uzmysłowić odbiorcom, że szczęście i miłość jest w nas, w zaakceptowaniu siebie i swojego położenia, w racjonalnej ocenie swojej sytuacji, w umiejętności czerpania szczęścia z tego co jest nam dane a nie w bezwzględnym, rozpaczliwym parciu do realizowania swoich pragnień, wbrew losowi?


Z jednej strony głęboki pesymizm wypływający z tej historii powoduje, że trudno jest się z niej otrząsnąć, z drugiej jednak nagromadzenie tylu tragicznych wydarzeń sprawia , że stają się wręcz niewiarygodne.


Monika Sadkowska

 

 

Recenzja książki Pawła Pollaka „Niepełni

Niepełni” to druga książka Pawła Pollaka wydana na polskim rynku.


Powieść porusza problem niepełnosprawności w polskim społeczeństwie. Stosunku zdrowych, pełnosprawnych członków społeczeństwa do tych okaleczonych czasami od urodzenia, a czasami w wyniku zdarzeń losowych. Autor uderzył w ten temat ze zdwojoną siłą. Połączył kaleką dziewczynę na wózku z niewidomym mężczyzną.

 

Książka podzielona jest na 5 części tematycznych – ONA, ON, MY, ONI, ONO. Każda z części opowiada historię, a wszystkie części łącza się oczywiście w tematyczną całość. Język powieści jest jasny i prosty.


Fabuła „Niepełnych” osadzona jest we współczesnej Polsce, a konkretnie na osiedlu Sępolno we Wrocławiu, gdzie mieszkają główni bohaterowie – Edyta i Jacek.

 

Edyta jest dwudziestokilkuletnią kobietą skazana na wózek inwalidzki w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym. Jej świat to małe mieszkanie na Sępolnie, przyjaciółka Aldona, rodzice – ukochany tata i matka, z którą Edyta nie ma zbyt dobrego kontaktu. Młoda kobieta pracuje w domu prowadząc księgowość dla małych firm. Edyta czuje się niezwykle osamotniona. Pragnie miłości i ciepła drugiego człowieka. Jednak chyba bardziej jeszcze skupia się na posiadaniu własnego dziecka. Ta myśl staje się wręcz obsesyjna. Dochodzi do tego jeszcze głęboko pielęgnowana uraza do świata za własną niepełnosprawność, za brak konsekwencji w postaci sprawiedliwej kary na człowieku, który spowodował wypadek i doprowadził ją do kalectwa. Brak pogodzenia się z własnym losem, ból niesprawiedliwości, samotności.

 

Z Jackiem spotykamy się w momencie, gdy kończy 30 lat. Jest inteligentnym młodym mężczyzną. I niczego tak bardzo nie pragnie, jak znaleźć kobietę, która go pokocha i w pełni zaakceptuje. Nie przeżył traumy wypadku jak Edyta. Jest niewidomy od urodzenia. Na szczęście ma brata, któremu bardzo zależało na aktywnym włączeniu Jacka do normalnego życia. Jacek ma dobrze płatna pracę i ukochanego przewodnika czarnego labradora Argona. Ale podobnie jak Edyta cierpi na głód miłości.

 

Książka porusza problem niepełnosprawnych osób zwracając szczególną uwaga na uczucia głównych bohaterów. Myśli dwójki głównych bohaterów krążą nieustannie wokół samotności, braku fizycznej bliskości drugiej osoby. Szczególnie dobrze autor wczuł się w postać Jacka. Ten mężczyzna budzi sympatię swoim ciepłem, naturalnością. Nawet miłość w jego wydaniu zdaje się być całkowicie bezinteresowna i bezwarunkowa. Miłość Edyty na tym tle wypada mniej autentycznie. Tak jakby nie sama miłość była siłą napędową jej działań.

 

Kim są ci „niepełni” w tytule książki? Nasi niepełnosprawni bohaterowie? Tak, ale „niepełność” to nie ich własne wyobrażenia na temat ułomności, jedynie fizycznej, to opinia nas jako społeczeństwa tzw. normalnego, można rzec „pełnego”, bo pełnosprawnego fizycznie. Mimo wielu lat mówienia w mediach o niepełnosprawności w dalszym ciągu postrzegamy te osoby nie tylko jako kalekie fizycznie, ale również jako osoby, które pewnie już nie myślą, nie czują, nie kochają. Tylko my – zdrowi - mamy przywilej prowadzenia „pełnego życia”. Totalny brak empatii w stosunku do osób niepełnosprawnych. Przykładem może być scena, w której właściciel restauracji pragnie usunąć z lokalu Edytę z Jackiem, bo mogliby odstraszać klientów.


Tak naprawdę poszukiwanie miłości Jacka i Edyty nie różni się prawie niczym od poszukiwań miłości osób zdrowych fizycznie. Szukamy wciąż tego samego. Ale droga z przeszkodami, jaką bohaterowie książki muszą pokonać, aby odnaleźć siebie nawzajem, czyni tę zdobycz – miłość – jeszcze cenniejszą. Czego, my zdrowi, nie zawsze rozumiemy.

 

Książkę czyta się dość dobrze. Przynajmniej do części ONI. Uczucia, myśli głównych bohaterów oddane są bardzo wyraziście. Tak naprawdę można niemalże poczuć ich smutek, radość, miłość. To plus.
W pewnym momencie jednak dochodzą wątki, które są zbędne i zaciemniają przesłanie tej książki. Od kumulacji scen dramatycznych w najmniej odpowiednim momencie nawet Szekspira rozbolałaby głowa. Prawdę mówiąc z książki o poszukiwaniu miłości pod koniec powieści robi się kryminał z trudnym do odczytania przesłaniem. Ja miałam wrażenie jej jako niedokończonej. Może resztę mam dopowiedzieć sobie sama...


Poza tym powieść z jednej strony pokazuje niepełnosprawnych jako mądrych, inteligentnych ludzi, a z drugiej strony pada stwierdzenie jednego z bohaterów umniejszające wartość innego człowieka tylko dlatego, ze ogląda on telewizję, a nie czyta książki, a jeśli nawet czyta to, nie daj Boże, „płytką” Gretkowską. No cóż, myślę, ze czytelniczki tejże autorki mogłyby poczuć się trochę urażone.


Poza tym autor zbyt narzuca czytelnikowi swoje własne (tak myślę) poglądy polityczne. Zaskakujące, że wszyscy bohaterowie wykazują się podobną wrażliwością polityczną i mówią tym samym językiem. I co jeszcze, przeczytamy opinie o sobie samych – Polakach, ale nie tylko na temat niepełnosprawności.

 

Podsumowując rozważania, uważam książkę „Niepełni”, mimo pewnych niedociągnięć, za wartą polecenia i przeczytania. Myśli bohaterów i ich opinie podszyte są dawką humoru, który mi się spodobał. A przede wszystkim po przeczytaniu tej książki, może spojrzymy bardziej wrażliwym okiem na ludzi niepełnosprawnych, którzy żyją wokół nas, czują tak jak my i umieją kochać tak jak my - albo jeszcze bardziej. Jeżeli po przeczytaniu tej książki zdobędziemy się przynajmniej na odrobinę czysto ludzkiej życzliwości i z uśmiechem odpowiemy na spojrzenie niepełnosprawnego, choćby w naszym otoczeniu, to myślę, że cel tej powieści został osiągnięty.


Aldona Białas
DKK - Filia nr 1 MBP
w Tarnobrzegu
 

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: