|
DKK w Trześni , na kolejnym spotkaniu, które odbyło się 26 kwietnia 2010 roku, toczył rozmowy na temat książki Barbary Kosmowskiej „Hermańce”.
„Jak się już urodziłeś w Hermańcach, to po tobie. Zawsze jesteś stąd” - oto esencja niezwykłej powieści Barabary Kosmowskiej.
Hermańce... Przerzucasz kolejne strony i myślisz , gdzie jest takie miejsce, czy gdziekolwiek dziewicza przyroda zaprasza do Doliny Majtek lub doktor na zdrowotny turnus w Ośrodku Leczenia Nerwic i Uzależnień? To tylko przedsmak świata , w który wprowadza cię Złotowski, bowiem po chwili odkrywasz tu również Komitet Wdów, spotkania świetlicowe, bar Malczik, prawdziwą naturę doktora Rocha , przedsiębiorczość głównego bohatera, nalot turystek ze stolicy i wiele, wiele innych wątków. Bogactwo hermańskich osobowości , tak naprawdę nie dziwi. Ta szara rzeczywistość bowiem jest też naszą rzeczywistością. Może początkowo bronię się przed tym, ale w końcu stwierdzam, że żyję w podobnym świecie.
„Byliśmy bez wątpienia inni , co nam jednak poniekąd schlebiało” – mówi główny bohater , po czym dodaje - „bycie innym niż reszta świata może w pewnych okolicznościach uchodzić za komplement”. I tak właśnie w Hermańcach uchodziło.
Pokochałam więc szczerze te postacie. Nie pozostało mi nic innego. Bo jak może nie wzruszyć cudowna Antoniowa czy nie rozbawić do łez Edek, wycięty z gazety. Zadziwia tylko Gawryś, który nie potrafi zrozumieć jak mocno zranił swoje dzieci, ale nie ustaje w poszukiwaniach swojego brata w francuskich filmach.
I może chciałoby się powtórzyć za doktorem Rochem : „świat jeszcze o was usłyszy” , ale czy na pewno? Czy wraz z zamordowaniem Ilonki „bycie stąd” nie zaczęło jawić się jako coś z czego najwyższy czas się otrząsnąć, zrozumieć , że Suche Bagna czy turnus zdrowotny nie są sposobem na rozwiązanie odwiecznych bolączek tego świata? „Wszystko jest na niby , poza śmiercią „ - powie wreszcie Kostek. Na niby jest doktor , który sam leczy się u psychiatry i na niby jest ksiądz , który nie chce być księdzem , na niby jest wreszcie całe to udawanie, że najtrudniej ze wszystkiego jest zostawić „Hermańce” za swoimi plecami i po prostu odejść.
Kolejne spotkanie odbędzie się 26 maja .2010 roku.
Katarzyna Góralska