Stronę odwiedzono:
26949712 razy
|
Space-opera w wielkim stylu, czyli „Hyperion” Dana Simmonsa
Dan Simmons to amerykański pisarz science fiction i fantasy, laureat wielu nagród i wyróżnień. Autor nie trzyma się ściśle jednego gatunku literackiego – pisze również horrory, kryminały i powieści historyczne. „Hyperion” ukazał się w 1989 r., a w 1990 został nagrodzony nagrodami Hugo i Locusa oraz był nominowany do nagrody BSFA. W 1992 książka otrzymała nominację do nagrody im. Arthura C. Clarke’a. W Polsce powieść ukazała się po raz pierwszy w latach 90. XX w. Nazwa powieści oraz elementy fabuły nawiązują do poematu Johna Keatsa o tym samym tytule. Jest to pierwsza część cyklu Hyperion. Na dalsze części składają się: Zagłada Hyperiona, Endymion, Triumf Endymiona. Cykl Hyperiona rozpoczyna historia, a właściwie historie, sześciorga z siedmiorga pielgrzymów, wybranych przez władzę Hegemonii do odbycia pielgrzymki do Grobowców Czasu znajdujących się na planecie Hyperion nienależącej do Hegemonii. Okazuje się, że cała ludzkość zamieszkująca różnorodne planety, po zniszczeniu Ziemi, stoi w obliczu wojny z Intruzami, którzy aspirują do zdobycia Hyperiona. Na domiar złego Grobowce Czasu zaczęły się otwierać, uwalniając istotę, stanowiącą zagrożenie dla wszelkich stworzeń, Dzierzbę (Chyżwara – w innym tłumaczeniu). Chyżwar to niebezpieczne stworzenie - władca bólu i czasu, mordujący wszystkich, którzy stają mu na drodze. Na planetę Hyperion przybywa Kapłan Lenar Hoyt, Żołnierz Fedmahn Kassad, Poeta Martin Silenus, Uczony Sol Weintraub, Detektyw Brawne Lamia, Kapitan Het Masteen oraz Konsul. Każdy z pielgrzymów może przedstawić Chyżwarowi swoją prośbę, lecz wysłuchany zostanie tylko jeden. Pozostali będą musieli zginąć. W drodze na pielgrzymkę podróżnicy opowiadają historie swojego życia, aby móc lepiej zrozumieć konieczność ich uczestnictwa w pielgrzymce. Tak oto poznajemy historię ludzkości i poszczególnych planet od czasu zniszczenia Ziemi przez TechnoCentrum, czyli sztuczne inteligencje stworzone przez ludzi. „Hyperion” to mnóstwo wątków i barwnych postaci, jak również wiele pobocznych historii, które składają się na całą sagę. Podróżujemy w czasie i przestrzeni wraz z pielgrzymami i powoli odkrywamy tajemnice Hyperiona oraz zniszczenia planety ojczystej. Niezwykłe uniwersum oraz ciekawie odmalowana przyszłość ludzkości, jak również ogrom niecnych postępków jakich dopuścili się ludzie przejmując coraz to nowe planety, eksploatując je i niszcząc istniejące tam wcześniej życie - to wszystko tworzy niepowtarzalny klimat w stylu space-opera. Ze względu na mnogość wątków i postaci, przez którą musimy przebrnąć na początku, Klubowiczom książka nie przypadła do gustu. Ciężko jest ogarnąć zawiłości ukazanego przez Simmonsa świata, mimo że jest dość niezwykły. Autor umiejętnie buduje napięcie oraz stopniowo odsłania tajemnice, ale niejednoznaczne opisy mogą czytelnika zniechęcić. Niemniej jednak, wyobraźnia pisarza jest niesamowita. A umiejętne połączenie opowiadania w formie dziennika, futurystycznej opowieści żołnierza, wątków detektywistycznych, dramatu obyczajowego i poezji to nie lada wyczyn. Literacki rozmach Simmonsa jest miejscami przytłaczający, ale i adekwatny do tego co powinna zawierać space-opera. Wraz z Klubowiczami rozmawialiśmy o znanych książkach z gatunku, takich jak „Diuna” Franka Herberta, „Star Carrier” Iana Douglasa czy saga „Gwiezdne Wojny”. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że tego rodzaju science fiction nie leży w kręgu ich zainteresowań literackich. Klubowicze stworzyli także tablicę najlepszych i najgorszych, ich zdaniem, książek dotychczas przeczytanych w Dyskusyjnym Klubie Książki.
Agnieszka Dworak