Stronę odwiedzono:
26853570 razy
|
Piękna książka. Chociaż dla młodych czytelników, wcale niełatwa. Akcja osadzona w latach 70-tych i 80-tych. Dal teraźniejszych dziesięciolatków, to czysta fikcja. Autor przedstawia historię Michała. Bardzo wrażliwego, młodego człowieka, któremu przyszło zmierzyć się z ciężkimi przeżyciami. Michał mieszka w „bidulu”. I o ile ta sytuacja jest do zniesienia, jeśli ma się przy boku choć jedną osobę, której można zaufać, o tyle, gdy tego zabraknie, sytuacja staje się kryzysowa. Michał trafia w końcu do szczególnego domu, do domu dla dzieci z trudna przeszłością. Trafia tu tez pewna czternastolatka- krnąbrna i bystra. I powstaje teatr. Teatr Niewidzialnych Dzieci. Książka wzrusza i rozśmiesza. Autor w świetny sposób przedstawia młodym czytelnikom realia minionej Polski i niełatwe życie dzieci z „bidula”. Koniec nie jest jednoznaczny, ale napawa nadzieją. Książka bardzo się podobała. Dyskusja trwała długo, nie tylko o samej lekturze, ale też o tamtych czasach. A co stało się z Sylwią? Mamy tylko nadzieję, że życie pięknie się jej ułożyło.
Agnieszka Kołodziej